Dyżurny policji w Nakle odebrał zgłoszenie, że w rejonie marketu w Mroczy został zatrzymany pijany kierowca. Na miejscu pojawili się funkcjonariusze. Od świadka dowiedzieli się, że idąc chodnikiem, zauważył jadący samochód, którego tor jazdy był bardzo podejrzany.
- Zgłaszający, 17-letni mieszkaniec Mroczy, wszedł na ulicę, by zatrzymać pojazd, a gdy podszedł do kierującego i wyczuł od niego alkohol. Natychmiast odebrał mu kluczyki, udaremniając dalszą jazdę. W samochodzie znajdowało się jeszcze trzech mężczyzn. 17-latek poprosił przechodzącego obok 42-letniego mieszkańca miasta o pomoc i ten pozostał z nim na miejscu zdarzenia do przyjazdu policjantów – informuje st. post. Wiesława Ambrozik, p.o. Oficera prasowego KPP Nakło nad Notecią.
48-letni cudzoziemiec był kompletnie pijany. Alkomat wykazał w jego organizmie ponad 4 promile. Mężczyzna stracił prawo jazdy. Wkrótce śledczy przedstawią mu zarzuty prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości. Decyzję w jego sprawie podejmie sąd. Grozi mu do trzech lat więzienia.
Policjanci podkreślają, że na pochwałę zasługuje wzorowa postawa zgłaszającego 17-latka.
- Pamiętajmy o tym, że nietrzeźwi kierujący stanowią niebezpieczeństwo dla wszystkich uczestników ruchu drogowego. Ponownie apelujemy. Jeżeli widzimy, że ktoś podejrzanie zachowuje się na drodze, łamie obowiązujące przepisy, powiadommy o tym policję. Być może od tego zależeć będzie czyjeś zdrowie, a nawet życie – dodaje Amrozik.