15 października, czyli w dniu wyborów parlamentarnych komunikacja miejska będzie w Bydgoszczy bezpłatna
- Zdecydowali o tym miejscy radni.
- To jeden z pomysłów profrekwencyjnych.
- Miejscy rajcy argumentowali, że dzięki temu mieszkanki i mieszkańcy Bydgoszczy będą mogli dogodnie, autobusem lub tramwajem, dotrzeć do lokali wyborczych, nie ponosząc opłat za przejazd.
- Zwolnienie z opłat obowiązuje na wszystkich liniach dziennych w granicach I strefy biletowej.
Duże miasta namawiają do głosowania w wyborach. Chodzi o frekwencję
- Kilkanaście dni temu wystartowała kampania profrekwencyjna Unii Metropolii Polskich pod hasłem #NieŚpijBoCięPrzegłosują - przypominają miejscy urzędnicy. - Kampanię wymyślono w Gdańsku, niemal od razu zaczęły dołączać do niej miasta zrzeszone w Unii Metropolii Polskich im. Pawła Adamowicza: Białystok, Bydgoszcz, Katowice, Kraków, Lublin, Poznań, Rzeszów, Szczecin, Warszawa i Wrocław. Dołączyły też organizacje samorządowe, m.in. Związek Miast Polskich, Związek Powiatów Polskich czy Związek Województw RP. W inicjatywę angażują się osoby ze świata nauki, kultury, dziennikarstwa czy organizacji pozarządowych - dodają.
Kto poniesie koszty bezpłatnej komunikacji miejskiej w Bydgoszczy w dniu wyborów? Pójdą na to oszczędności ZDMiKP
Miasto nie dostało środków na organizację bezpłatnego transportu dla osób z niepełnosprawnościami, które same nie mogą dotrzeć do lokali wyborczych. W uzasadnieniu uchwały jest zapis mówiący o tym, kto poniesie koszty wynikające z tego, że radni zwolnili mieszkańców z opłat za przejazd 15 października: „Zakłada się pokrycie niniejszego niedoboru z planowanych oszczędności w wydatkach ZDMiKP, związanych z dystrybucją biletów w 2023 roku”.
Według szacunków przez zwolnienie z opłat do miejskiej kiesy - ze sprzedaży biletów komunikacji miejskiej - trafił o ponad 80 tys. zł mniej.