Coraz więcej wypadków na hulajnogach. Rząd chce obowiązkowych kasków, ale eksperci nie wierzą w poprawę bezpieczeństwa

• W Kujawsko-Pomorskiem rośnie liczba wypadków z udziałem hulajnóg, a policja alarmuje o niebezpiecznych prędkościach.
• Od początku 2025 roku odnotowano 21 wypadków, w których zginęły dwie osoby, a 21 zostało rannych.
• Czy obowiązkowe kaski dla dzieci i apel policji o ich noszenie przez wszystkich zmienią tę niepokojącą statystykę?

Rośnie liczba wypadków na hulajnogach. Policja: kask może uratować życie

Od początku 2025 roku w Kujawsko-Pomorskiem doszło już do 21 wypadków z udziałem hulajnóg. Zginęły w nich dwie osoby – 17-latka w kwietniu i 15-latek na początku sierpnia – a 21 zostało rannych. Policja alarmuje, że takie zdarzenia to już codzienność, a prędkości, jakie rozwijają te pojazdy, bywają skrajnie niebezpieczne.

- Te pojazdy potrafią rozwinąć dosyć dużą prędkość. Przepisy mówią wyraźnie, że jadąc hulajnogą elektryczną możemy jechać w prędkości maksymalnie do 20 km na godzinę. Ale niestety realia są troszeczkę inne. Bardzo często te blokady w tych pojazdach są zdejmowane. Dzieci potrafią te blokady sobie zdjąć. Nierzadko widzimy, jak osoba jedzie po 50, 60, a nawet i 80, czy więcej, kilometrów na godzinę – mówi Remigiusz Rakowski z bydgoskiej drogówki.

Na problem zwracają uwagę także piesi.

– Niedawno prawie sama wpadłam pod hulajnogę. No tak jechał szybko, że ja nie zdążyłam zejść. Musiałam odskoczyć na lewą stronę, bo bym mnie przejechał. Ja bym to wycofała te wszystkie hulajnogi. Ile wypadków już jest. Powinien być również zakaz poruszania się hulajnogą chodnikach. Tylko po ulicach powinni jeździć – zaznacza jedna z mieszkanek.

Obowiązkowe kaski dla dzieci

Na tle rosnącej liczby zdarzeń rząd chce wprowadzić nowe przepisy. Projekt ustawy zakłada obowiązkowe kaski dla dzieci korzystających z rowerów i hulajnóg, wyjątkiem ma być jazda w obecności rodzica.

Policja popiera te zmiany i zachęca, by w kask wyposażyć nie tylko najmłodszych.

– My jako policjanci oczywiście zachęcamy do tego, żeby ten kask nosić, ponieważ on bardzo ratuje nasze życie. Bardzo pomaga podczas wypadku drogowego. Ale pamiętajmy, że ten przepis jeszcze nie wszedł. On nie jest obowiązkowy, ale zachęcamy by stosować się do niego. Nie dotyczy to tylko osób poniżej 16 roku życia, ale tak naprawdę wszystkich. Osoby dorosłe powinny być odpowiedzialne za dzieci. Także my jako rodzice dajmy dobry przykład, też zakładajmy kask – apeluje Remigiusz Rakowski z policji w Bydgoszczy.

Kontrowersje w sprawie nowej ustawy

Nie wszyscy jednak widzą w tych regulacjach poprawę bezpieczeństwa.

– Czy to poprawi bezpieczeństwo w takim kontekście, że zmniejszy się liczba wypadków? Nie. Jeżeli ktoś nie zachowuje należytej ostrożności w czasie korzystania z jakiegokolwiek środka transportu, czy hulajnogi, czy roweru, to założenie kasku nie sprawi, że on zacznie jeździć z większym rozsądkiem – zaznacza Sebastian Nowak z Bydgoskiej Masy Krytycznej.