Jak ulżyć zwierzakowi latem. Oto 10 najlepszych sposobów. Weterynarz radzi

Prawidłowa temperatura ciała u psa waha się pomiędzy 38,5 a 39,3 stopni Celsjusza. Podczas długich i intensywnych spacerów na pełnym stopniu może ona wzrosnąć nawet do 43 stopni. Szczególnie niebezpiecznym symptomem podwyższonej temperatury jest charakterystyczna gęsta, zaschnięta piana w okolicach pyska. Aby tego uniknąć należy zatem ograniczyć spacery do minimum. Weterynarze zaznaczają, że najlepszą porą na wyprowadzenie psa są poranki i wieczory.

W czasie upałów domowe pupile szukają miejsca, by schronić się w cieniu. Jak jednak zaznaczają weterynarze – czasem zwierzę jest już na tyle osłabione, że nie są w stanie zmienić swojego aktualnego miejsca. Warto więc zapewnić naszemu psu codzienny, nieograniczony dostęp do świeżej, chłodnej wody.

Trochę wody dla ochłody! Często spotykaną metodą na uchronienie zwierzaka przed upałem są kąpiele w lodowatej wodzie. Weterynarze zaznaczają jednak, że tej taktyki należy za wszelką cenę unikać!

- W ten sposób możemy doprowadzić do szybkiego skurczu naczyń krwionośnych – informuje lek. wet. Michał Kwiatkowski. - Krążenie będzie wówczas słabsze, co w efekcie sprawi, że zwierzak tego ciepła będzie zdecydowanie mniej oddawał.

Bezpiecznym sposobem może okazać się okład z wilgotnego ręcznika. Należy jednak pamiętać, by woda była chłodna, a nie lodowata. Ręcznik nie powinien też ociekać wodą.

Niecodziennym, aczkolwiek prostym i skutecznym sposobem na ochłodzenie zwierzaka jest włożenie zimnych przedmiotów z lodówki lub zamrażarki w jego pachy i pachwiny. W tych miejscach znajdują się duże naczynia krwionośne. Należy jednak pamiętać, by nie używać do tego bezpośrednio zamrożonych rzeczy. Trzeba je najpierw owinąć w ręcznik.

Weterynarze od lat przypominają, by w okresie letnim pod żadnym pozorem nie pozostawiać psów zamkniętych w aucie. Samochód jednak zawsze wykorzystać możemy w innym celu.

- Jeśli jesteśmy np. na wakacjach lub zwyczajnie daleko od domu, a mamy ze sobą samochód możemy zawsze zabrać naszego zwierzaka do klimatyzowanego pojazdu – dodaje weterynarz. - Róbmy to jednak z głową. Nie nastawiajmy klimatyzatora na ekstremalnie niskie temperatury.

Gdy zauważymy, że zwierzę się uspokoiło, a jego oddech spowolnił – możemy go już wypuścić z klimatyzowanego pojazdu.

Kiedy już udamy się z naszym pupilem na spacer pamiętajmy, że nagrzane chodniki, a w szczególności asfalt może poparzyć mu łapki. Wybierajmy zatem tereny zielone, takie jak lasy lub parki.

Pamiętajmy, by podczas spacerów nie zachęcać zwierzaka do biegania i aportowania.

Długa i męcząca podróż może okazać się dla naszego pupila niezwykle stresująca. Pamiętajmy, że gdy pies się stresuje, jego organizm produkuje zdecydowanie więcej ciepła niż zazwyczaj. Starajmy się unikać też przejazdów (nawet krótkich) nieklimatyzowanymi środkami komunikacji.

Zadbajmy o to, by nasz zwierzak miał miejsce, w którym będzie mógł schronić się przed słońcem.

Jeśli zauważymy u psa niepokojące objawy, nie ma na co czekać. Może być to początek udaru cieplnego. Należy bezzwłocznie udać się do weterynarza. Najbardziej charakterystyczne objawy to: przyspieszony oddech, zmęczenie, drgawki, a nawet biegunka.