Oto najdziwniejsze przypadki medyczne znane lekarzom
Zespół Alicji w Krainie Czarów
To niestety nie żart. 24-letnia Abigail Moss z miasteczka Bath w Wielkiej Brytanii cierpi na nieuleczalną dolegliwość i nie może pomóc jej żadne lekarstwo. Medycy nazwali przypadek syndromem Alicji w Krainie czarów i mieli już wcześniej do czynienia z podobnymi pacjentami.
Choroba objawia się niecodziennymi halucynacjami. Mogą one pojawić się w każdej chwili i trwają około 20 minut. Nic nie może ich przerwać. Jakie to halucynacje?
Pacjenci nie widzą zjaw, ani innych nietypowych zjawisk. Problem związany jest z uszkodzeniem ośrodka odpowiadającego za wzrok. Przez 20 minut zmieniają się w tytułową Alicję z powieści Lewisa Carrolla.
Pacjent ma bowiem wrażenie, że poszczególne części jego ciała zmieniają swój rozmiar. Albo są nieproporcjonalnie malutkie, albo wręcz gigantyczne. Generuje to wówczas wiele problemów z funkcjonowaniem, a przez „nieproporcjonalne” części ciała, odbiór reszty otoczenia jest przez pacjenta mocno zaburzony.
Alergia na zimno
Kto pracował w restauracji, doskonale zdaje sobie sprawę, jak ważna jest lista alergenów zawarta w menu. W przypadku osób uczulonych na orzechy, nawet śladowe ilości tego produktu w daniu mogą spowodować zgon. Jak się okazuje, alergię można mieć na wszystko. I to dosłownie.
Jak doniósł magazyn „The Journal of Emergency Medicine” w październiku 2020 roku - 34-latek z Kolorado zemdlał po wyjściu spod prysznica. Nie była to jednorazowa sytuacja, a lekarze od dłuższego czasu zastanawiali się, co dolega mężczyźnie.
Amerykanin miał… alergię na zimno! I to w tak zaawansowanym stopniu, że w skrajnych przypadkach nie skończyło się to wyłącznie na pokrzywce na skórze, ale niemalże zgonem. Mężczyzna do końca życia musi przyjmować leki przeciwhistaminowe i sterydy.
Syndrom obcej ręki
Motyw zaburzenia wykorzystali twórcy nowego serialu Netflixa „Wednesday”, a 30 lat wcześniej – „Rodziny Adamsów”.
Syndrom obcej ręki po raz pierwszy zdiagnozowano w 1908 roku, a po raz pierwszy opisano w 1972. Pacjent ma czucie w obu kończynach, jednak nad jedną z nich całkowicie nie ma kontroli. Ręka – kolokwialnie mówiąc – żyje swoim życiem i robi co chce. Może wymachiwać, łapać przedmioty, uderzać w różne rzeczy – a pacjenci nie mogą z tym zrobić NIC.
Najczęstszą przyczyną choroby jest uszkodzenie prawej półkuli mózgowej, jednak lekarze po dziś dzień nie odkryli wszystkich bodźców, które wywołują zaburzenie.
Piwo w pęcherzu
Czy znasz osobę, która zamiast moczu oddaje piwo? Taki przypadek zarejestrowali lekarze trzy lata temu u 61-letniej pacjentki czekającej na przeszczep wątroby. Medycy nie wierzyli własnym oczom, gdy badania moczu wykazały obecność alkoholu.
Kobieta zaprzeczyła jakoby miała spożywać trunki. Po serii badań lekarze odkryli, że w pęcherzu pacjentki zachodziła fermentacja. Przypadek był niezwykle podobny do "zespołu auto-browarniczego" (ABS). Jednak przy tym zaburzeniu organizmu, płyn przypominający składem piwo powstaje w w przewodzie pokarmowym.
Było to dla kobiety zbawienne, ponieważ alkohol z moczu nie przedostawał się do krwiobiegu. W przypadku ABS – tak właśnie się dzieje, co powoduje, że pacjent jest non stop nietrzeźwy.
Urojenie śmierci
Ten przypadek wyszedł na jaw w 2016 roku. 17-nastoletnia Hayley Smith ze stanu Alabama w USA przez trzy lata była święcie przekonana, że nie żyje. Jej organizm potrzebował ciągłego snu, i nie przyjmował jedzenia. Non stop towarzyszyło jej fizyczne uczucie, że jej ciało rozpada się na kawałki, przez co utraciła zdolność chodzenia. Dziewczyna musiała też zrezygnować ze szkoły.
Po wizytach u psychiatry wyszło na jaw, że 17-latka cierpi na urojenie śmieci zwane zespołem Cotarda. Pacjentowi wydaje się, że jest nieboszczykiem, nie czuje bicia swojego serca, przestaje jeść i pić, a także nie dba o higienę.
Syndrom obcego akcentu
Ten przypadek jest o tyle ciekawy, że został wykryty w Polsce. Weteran wojenny odnalazł się w 2012 roku w Tatrach. Mimo, że urodził się i wychował w Polsce, rozmawiał tylko w języku angielskim i arabskim.
Syndrom obcego akcentu pojawia się w mózgu najczęściej po urazie lub wylewie. Zazwyczaj pacjenci rozmawiają w ojczystym języku, lecz z obcym akcentem, którego zwyczajnie nie mogą się pozbyć i nie rozmawiają w ten sposób celowo. Polski przypadek był jednak inny, ponieważ mężczyzna mówił wyłącznie w języku obcym, a swój ojczysty – wykasował z umysłu.
Inny przypadek odkryto w 2010 roku. Kobieta z Wielkiej Brytanii zaczęła mówić po angielsku z Chińskim akcentem po zawale. Aktualnie na świecie jest tylko około 150 odnotowanych przypadków zaburzenia.
Wędrująca śledziona
Trzy lata temu lekarze odkryli, że narządy mieszkanki stanu Michigan mogą się same przemieszczać. W ciągu 48 godzin jej śledziona zmieniła swoje położenie o 30 cm - z lewej górnej części brzucha do jego dolnego prawego odcinka.
Jak podaje "The New England Journal of Medicine" – lekarze usunęli kobiecie wędrującą śledzionę, by w przyszłości nie nabawiła się ona większych problemów zdrowotnych.