Zacznijmy od tego, że kleszcze nie żerują wyłącznie w lasach. Możemy spotkać je już niemalże wszędzie. Szczególnie lubią one tereny zlokalizowane w okolicy zbiorników wodnych, paprocie, leszczynę, a także krzaki jeżyn z naszych ogródków.
Jeśli na terenie naszej posesji mamy krzaki owoców leśnych i oczko wodne, stwarzamy raj dla tych pajęczaków i możemy być niemalże pewni, że zadomowią się one u nas na dobre. Jeśli natomiast mieszkamy w bloku, a tereny zielone odwiedzamy wyłącznie sporadycznie – to również nie oznacza, że unikniemy niebezpieczeństwa.
Pamiętajmy, że kleszcze przyciąga przede wszystkim zapach potu, dlatego też łatwiej wrócić ze spaceru z przyssanym do skóry kleszczem latem (w czasie upałów) aniżeli wiosną. Z większym prawdopodobieństwem kleszcz zaatakuje nas również podczas biegania, niż podczas truchtu. O czym jeszcze powinniśmy pamiętać?
Odwiedzając tereny zielone unikajmy perfum! One również przyciągają pajęczaki. Co ciekawe, ulubiona grupa krwi kleszczy to grupa A. Potwierdziły to badania przeprowadzone na Uniwersytecie Masaryka w Brnie. Osoby z tą grupą bardziej narażone są na atak kleszczy.
Jak zabezpieczyć się przed kleszczem? Może skorzystać z gotowych preparatów dostępnych w sklepach, jednak – jak pokazuje doświadczenie – one nie zawsze działają. Są jednak pewne zioła, które chcąc nie chcąc odstraszą pajęczaki. Wystarczy tylko je zmieszać a następnie nałożyć na skórę, o czym poinformowała na TikToku influencerka Ziołowa Królowa.
- Łyżeczkę tymianku i łyżeczkę rozmarynu zalewamy wrzątkiem i dajemy do wystudzenia. Możecie również użyć mięty, melisy, lawendy, szałwii, oregano, czystka, bo są to zapachy, których kleszcze bardzo nie lubią – tłumaczy.
Jak pokazuje TikTokerka, wystudzony napar przecedzamy przez sitko i przelewamy do butelki z atomizerem.
- Działanie sprayu możecie wzmocnić poprzez dodanie kilku kropli olejku eterycznego np. lawendowego. Tylko wtedy wstrząśnijcie butelkę każdorazowo przed użyciem, ponieważ olejki nie mieszają się z wodą – dodaje.
Odstraszacz należy przechowywać w lodówce do siedmiu dni. Możemy spryskać nim zarówno siebie, jak i naszego pupila tuż przed wyjściem na spacer. Spray przyrządziliśmy i przetestowaliśmy. Działa!