Medycy apelują, by informować o podejrzenie zakażenia koronawirusem. Konsekwencje zatajenia takiej informacji mogą być katastrofalne. To ratownicy, lekarze i pielęgniarki są na pierwszej linii frontu w walce z epidemią. Jeśli pojawi się podejrzenie, że mieli kontakt z osobą zakażoną, będą musieli odbyć dwutygodniową kwarantannę i nie będą mogli pracować.
Trwa akcja #NieKłamMedyka, która ma uświadomić ludziom, że każda informacja alarmująca o zakażeniu, może być bardzo ważna. Spora część osób zakażonych to właśnie przedstawiciele służby zdrowia.
Medycy podkreślają, że podczas kontaktu z pogotowiem, policją i strażą pożarną należy odpowiadać na pytania zgodnie z prawdą. W przypadku wezwania karetki dyspozytor medyczny oprócz pytań o miejsce wezwania i stanu pacjenta przeprowadza dodatkowo wywiad epidemiologiczny.
Dyspozytor zadaje między innymi pytania o kontakt w ciągu ostatnich 14 dni z osobami wykazującymi objawy kaszlu, temperatury, bóli mięśniowych, pobytu za granicą, czy też z osobami przebywającymi na kwarantannie domowej.