Ratownicy apelują o szczerość, bo zabraknie osób do udzielania pierwszej pomocy

2020-04-06 17:45

Ratownicy medyczni cały czas apelują, aby nie zatajać informacji o tym, że mogliśmy mieć kontakt z osobą zakażoną koronawirusem lub podejrzewamy u siebie zakażenie. Jeśli lekarze nieświadomie spotkają się z nosicielem wirusa, będą musieli odbyć kwarantannę. To ogromne obciążenie dla służby zdrowia. W pewnym momencie może zabraknąć osób, które będą ratować życie.

Medycy apelują, by informować o podejrzenie zakażenia koronawirusem. Konsekwencje zatajenia takiej informacji mogą być katastrofalne. To ratownicy, lekarze i pielęgniarki są na pierwszej linii frontu w walce z epidemią. Jeśli pojawi się podejrzenie, że mieli kontakt z osobą zakażoną, będą musieli odbyć dwutygodniową kwarantannę i nie będą mogli pracować.

Trwa akcja #NieKłamMedyka, która ma uświadomić ludziom, że każda informacja alarmująca o zakażeniu, może być bardzo ważna. Spora część osób zakażonych to właśnie przedstawiciele służby zdrowia. 

Medycy podkreślają, że podczas kontaktu z pogotowiem, policją i strażą pożarną należy odpowiadać na pytania zgodnie z prawdą. W przypadku wezwania karetki dyspozytor medyczny oprócz pytań o miejsce wezwania i stanu pacjenta przeprowadza dodatkowo wywiad epidemiologiczny.

Dyspozytor zadaje między innymi pytania o kontakt w ciągu ostatnich 14 dni z osobami wykazującymi objawy kaszlu, temperatury, bóli mięśniowych, pobytu za granicą, czy też z osobami przebywającymi na kwarantannie domowej. 

KoronawirusRaport: Bydgoszcz 6.04