Ogólnopolski Komitet Protestacyjny powołany specjalnie z myślą o tym, by reprezentantom rolników łatwiej było rozmawiać z rządzącymi na argumenty, zapowiedział zmianę formy ogólnopolskich protestów. Na razie nie będzie blokad dróg i miast, jakie znamy z ostatnich tygodni. Bunt i sprzeciw rolnicy zamierzają wyrażać inaczej.
4 kwietnia rolnicy w całym kraju będą szturmować te budynki
- Rolnicy chcą manifestować swoje niezadowolenie przed biurami posłanek i posłów z różnych ugrupowań w całym kraju.
- Taki szturm zapowiadają na 4 kwietnia.
- Organizują się m.in. za pośrednictwem mediów społecznościowych.
- Jest tam szczegółowa instrukcja, co powinni robić podczas tych nowych protestów.
Rolnicy protestują. Chcą podrzucać politykom niespodzianki w postaci obornika i słoików z gnojówką lub kiszonką
- 4 kwietnia wybieramy się do biur posłów/senatorów w terenie bez względu na przynależność partyjną z wizytą i z małą niespodzianką - czytamy w zapowiedzi rolników.
Ta niespodzianka to, jak zapowiadają - paczka obornika, słoik gnojówki, snopek słomy, kiszonka, produkt rolno-spożywczy, worek zboża.
Nowa forma protestów rolników, na biura poselskie pojadą traktorami!
- Zgłaszamy na dzień 4 kwietnia protest pod biurami posłów, senatorów oraz europosłów i jeśli to możliwe jedziemy tam traktorami. Planowany protest potrwa cztery godziny (od godz. 10 do 14) - czytamy dalej.
Rolnicy schodzą z dróg. Będą protestować inaczej
Rolnicy podkreślają, że to społeczeństwo prosi ich o to, aby zaprosili do współpracy polityków.
- Jeżeli komisja rolnictwa ogranicza kontakt ze społeczeństwem, to społeczeństwo przyjdzie pod biura członków komisji rolnictwa - zapowiadają.
Protestujący rolnicy dadzą politykom dwa tygodnie na podjęcie dialogu
Jeśli dany parlamentarzysta nie przyjedzie na spotkanie z rolnikami 4 kwietnia, dadzą mu dwa tygodni na podjęcie dialogu. Jeśli z tego nie skorzysta, zorganizują 24-godzinne protesty pod biurem polityka 16 kwietnia.
Rolnicy piszą listy do prezydenta i premiera
Rolnicy piszą też list intencyjny do prezydenta, premiera, marszałków sejmu i senatu oraz posłów z prośbą o dialog w ich sprawach.
- O ile to możliwe rezygnujemy z blokad w okresie Wielkiego Tygodnia oraz podczas Wielkanocy. Oczywiście tam, gdzie blokady są zgłoszone i trwają, decyzję podejmie już sam organizator odpowiedzialny za daną blokadę - informują rolnicy z Ogólnopolskiego Komitetu Protestacyjnego.
Rolnicy chcą odzyskać poparcie społeczne dla protestów
Rolnicy chcą też chyba na nowo zyskać przychylność społeczeństwa (po ostatnich ogólnopolskich protestach silniej wybrzmiewają krytyczne opinie o formie protestów sprawie Zielonego Ładu i importu płodów rolnych z Ukrainy).
- Zorganizujemy lokalnie festyny rolnicze, będziemy rozmawiać lokalnie z mieszkańcami, przekonywać, że sprawy, przeciw którym protestujemy, dotyczą całego społeczeństwa - zapowiada Ogólnopolski Komitet Protestacyjny.