Akcja w Bydgoszczy

i

Autor: Dawid Olszewski

Wokół nas

SPA w bydgoskim szpitalu. To Piękny Dzień Mamy!

2024-05-24 15:30

Przed zbliżającym się Dniem Matki bydgoscy wolontariusze zorganizowali specjalną akcję dla bohaterek, które codziennie czuwają przy swoich ciężko chorych dzieciach. „Piękny Dzień Mamy” to okazja, by choć przez chwilę pomyśleć o sobie.

Szpitalne oddziały zamieniły się w salon piękności

„Piękny Dzień Mamy” zorganizowano na szpitalnych oddziałach w Bydgoszczy. To specjalnie dla mam, które dzielnie opiekują się swoimi dziećmi, zmagającymi się z chorobą nowotworową.

Mamy nie mają czasu myśleć o sobie, więc ktoś pomyślał o nich. Wolontariusze zorganizowali spotkanie z m.in. fryzjerem, kosmetyczką i masażystą.

- Przygotowaliśmy stanowiska masażu, fryzjerskie, kosmetyczne, są dietetycy. Jest także stanowisko do zdjęć portretowych. Mamy przyjdą do nas, a dzieci nie zostaną same, bo zajmą się nimi animatorzy. Polały się łzy wzruszenia, kiedy mamy być może nie wiedziały o tym, jakim fundamentem są dla swoich dzieci i o tym, że my widzimy to poświęcenie - mówi Julia Rozworowska – Wolańska z Fundacji Piękny Dzień Mamy.

Wolontariusze dotarli do mam w Szpitalu Uniwersyteckim nr 1 im. Jurasza oraz do Wojewódzkiego Szpitala Dziecięcego.

- Nasze mamy to bohaterki. To, co je spotkało, zrujnowało im całe życie prywatne. Siedzą tutaj w szpitalu 24 godziny na dobę, zamknięte w izolatkach, czasami z brakiem możliwości wyjścia na świeże powietrze nawet na sekundę. Zrobimy wszystko, żeby choć trochę umilić im ten czas - przyznaje Jolanta Senkowska z Fundacji Na Ratunek Dzieciom z Chorobą Nowotworową.

Mamy były wyraźnie wzruszone, niektóre uroniły łzy. Pani Gabriela nie spodziewała się takiej niespodzianki. Z dzieckiem na oddziale jest od ponad tygodnia. To była okazja, by choć przez chwilę pomyśleć o sobie.

- Jestem mamą, która nigdy nie korzystała z takich miejsc pielęgnacji. Nigdy nie byłam u kosmetyczki, nigdy nie miałam zrobionych paznokci, bo zawsze było dziecko. Pójdę tam, gdzie będę mogła. Zastanawiam się tylko, czy syn mnie pozna - żartuje pani Gabriela. - Nasze dzieci na pewno będą szczęśliwe, jak zobaczą mamę wyjątkową. Przede wszystkim ciężko jest mamom, które są w izolatce z dzieckiem i wychodzą tylko wtedy, gdy muszą pogrzać posiłek. To jest na pewno taka najtrudniejsza opieka – dodaje.

Do Bydgoszczy zaproszono też Teresę Godlewską. To 93-letnia autorka książki „66 powodów do szczęścia”.

- Asia, która jest wiceprezesem fundacji zapytała mnie, czy chciałabym przyjechać do Bydgoszczy. Powiedziała, że od sześciu lat robią akcję dla mam. Zawsze udzielałam się charytatywnie. To są tak dzielne kobiety, które borykają się z tragedią, a mimo wszystko są pogodne i dają sobie radę – przyznaje Teresa Godlewska.

To już szósta edycja akcji w Bydgoszczy. Organizatorzy liczą, że w przyszłości uda się ją zorganizować również w innych miastach.

66 powodów do szczęścia - Teresa Godlewska