pocałunek

i

Autor: pixabay ILUSTRACJA JEST WYŁĄCZNIE POGLĄDOWA!

Zdrowie

Tę chorobę weneryczną złapiesz już przez pocałunek! Zachorowalność wzrosła prawie dwukrotnie

2023-03-30 7:47

Ostatnio informowaliśmy, że w 2022 roku padł rekord liczby osób zakażonych wirusem HIV w Polsce. Jak się okazuje, to jednak dopiero początek! „Na salony” wraca kolejna choroba weneryczna – kiła. O ile wirusem HIV można zakazić się wyłącznie drogą płciową lub przez kontakt z krwią, o tyle kiłę złapać możemy nawet przez zwykły pocałunek! Szczegóły poniżej.

W Polsce wzrasta liczba osób zakażonych chorobami wenerycznymi. Jak informowaliśmy wcześniej – od 1 stycznia do końca października ubiegłego roku w Polsce było już 1910 nowych zidentyfikowanych przypadków zakażenia wirusem HIV. To prawie o 300 osób więcej niż w całym 2019 roku, który do niedawna był rekordowym. Nowy rekord w historii Polski padł jednak w 2022, gdzie liczba zakażeń była tak wysoka, że przypadała na 6 osób dziennie.

- Faktycznie wzrasta liczba zakażeń i też, co jest niepokojące, na salony wkroczyła choroba, która jest przenoszona drogą płciową, czyli kiła. Może też dlatego, że spotykamy się z takim stwierdzeniem, że może ok. 50% zakażonych nie wie o swoim zakażeniu – poinformowała nas w listopadzie Wiesława Chudobińska-Kula, doradca w punkcie konsultacyjno-diagnostycznym HIV/AIDS w Bydgoszczy.

Cepelia przy rondzie Dmowskiego straszy. To miejsce jest wstydem dla centrum Warszawy

Jak zwróciła uwagę Chudobińska-Kula parę miesięcy temu, już w listopadzie obserwowano wzrost zarażeń kiłą. Początek nowego roku i statystyki z całego 2022 roku tylko potwierdziły tezę specjalistki. W ciągu 12 miesięcy ubiegłego roku na kiłę zachorowało 1990 osób, gdzie rok wcześniej było to 1127 – czyli prawie o połowę osób mniej!

Ponad dwukrotny przyrost zakażeń odnotowano natomiast w przypadku rzeżączki – w 2021 roku było to 287 osób, a w ubiegłym roku – już 601.

Wróćmy jednak do kiły, gdyż jest ona szczególnie łatwa do złapania ze względu na to, że wcale nie trzeba się nią zarazić wyłącznie przez kontakt seksualny. Zabezpieczenie podczas stosunku może nas zatem w żaden sposób nie uratować przed złapaniem tej poważnej infekcji.

Otóż, szczególnie niebezpieczny jest tu stosunek oralny. Nawet jeśli zabezpieczymy się w trakcie aktu, a mamy do czynienia z osobą zarażoną – w momencie, gdy do ust przedostanie się bakteria – my również jesteśmy już zarażeni. Co jednak najbardziej niebezpieczne? Wcale nie musi dojść do miłosnych doznań, wystarczy… zwykły pocałunek.

Jak tłumaczą medycy – w trakcie pocałunku bakterie kiły również będą transportowane do naszego organizmu. O ile ognisko bakterii znajduje się właśnie w gardle, bądź na języku, ale o tym za chwilę. To samo dotyczy ugryzienia - jeśli ugryziemy zarażoną osobę w tak zwany wrzód twardy, gdzie znajduje się wyżej wspomniane ognisko (nie musi się znajdować na miejscu intymnym, choć najczęściej jest właśnie tam). Co innego w przypadku używania tej samej szczoteczki do zębów! (W tych samych okolicznościach, co pocałunek)

Lekarze zaznaczają, że w skrajnych przypadkach kiłą zarazić się można również korzystając (nawet jednorazowo) ze szczoteczki do zębów lub najrzadziej, lecz również były takie pojedyncze przypadki - używając ręcznika osoby zakażonej. Tu warto być zatem bardzo ostrożnym np. gdy jesteśmy na basenie. Bardzo łatwo jest bowiem wytrzeć się przez przypadek cudzym ręcznikiem. Bądźmy uważni! Tak samo na wycieczkach grupowych. Jeśli zapomnimy zabrać ze sobą szczoteczki do zębów, nie pożyczajmy jej od kolegi czy koleżanki. Być może nie ma ona nawet pojęcia o tym, że już złapała kiłę.

Pierwsze symptomy występują bowiem dopiero po 3 do 9 tygodni od momentu zarażenia. Kiła to infekcja przenoszona głównie drogą płciową, wywoływana przez krętka bladego. Jednym ze wczesnych objawów jest pojawienie się wrzodu twardego w miejscu wniknięcia bakterii czyli np. na wargach sromowych, w szyjce macicy, na męskim prąciu lub – jeśli doszło do zarażenia drogą doustną – w gardle lub na języku. Właśnie w ostatnim z wymienionych przypadków osoba zainfekowana może zarazić drugą przez pocałunek. Po kilku dniach dojdzie do powiększenia się węzłów chłonnych. Pierwsze objawy kiły nie są bolesne. Infekcja stopniowo się jednak rozwija.

Najgorsze objawy mogą jednak pojawić się po dwóch latach od zarażenia. Jest to wysypka (osutka kiłowa) zajmująca skórę i błony śluzowe, na ciele tworzą się blizny, a także łysienie w okolicach skroni i potylicy.

Chorobie towarzyszy gorączka, ból mięśni, gardła, brak apetytu i spadek masy ciała. Kiła może doprowadzić do zapalenia opon mózgowych, utraty słuchu, wzroku, demencji. Na koniec warto jednak podkreślić, że kiłę można wyleczyć, w przeciwieństwie do choroby AIDS, która wywołana jest przez nieleczonego wirusa HIV i w każdym przypadku prowadzi do śmierci.