Do tragedii doszło w niedzielę (17.01) przed południem na Jeziorze Urszulewskim pod Rypinem w Kujawsko-Pomorskiem. Morsujący mężczyzna chciał przepłynąć około 4 metrów pod lodem między przeręblami. Niestety, już nie wypłynął. Jego ciało wyłowiono po blisko dwugodzinnych poszukiwaniach. Reanimacja nie przywróciła mężczyźnie życia. Lekarz stwierdził zgon.
Polecany artykuł:
Jezioro Urszulewskie jest jeziorem polodowcowym rynnowym i jest położone na pograniczu powiatu rypińskiego i powiatu sierpeckiego, we wsi Urszulewo. To wschodnia część Pojezierza Chełmińsko-Dobrzyńskiego. Miejscami jest bardzo głębokie (maks. 6,5 metra). Nic dziwnego, że nie tylko latem przyciąga nad wodę, a zwłaszcza, że coraz więcej osób decyduje się na morsowanie. To zanurzenie lub krótkotrwała kąpiel w zimnej wodzie jeziora, morza, rzeki albo innego zbiornika wodnego. Może przyjąć formę kąpieli w przeręblu. Praktykowane jest od jesieni do wiosny i zwykle odbywa się w grupie.
Tak też było w niedzielę nad Jeziorem Urszulewskim. W czasie gdy doszło do tragedii, część grupy morsów kąpała się w przeręblach skutego lodem jeziora. 46-latek podjął próbę przepłynięcia pod lodem pomiędzy przeręblami oddalonymi o około cztery metry, ale utknął pod lodową taflą i już nie wypłynął. Nie wiadomo, co było przyczyną tragedii. Ustali to prokuratorskie śledztwo.
Przystępując do morsowania należy być odpowiednio przygotowanym pod względem: psychicznym, kondycyjnym, zdrowotnym, jak i organizacyjnym. Należy być świadomym swoich aktualnych możliwość fizycznych i aktualnego ogólnego stanu zdrowia. Do morsowania należy się przygotowywać kilka miesięcy wcześniej przez stopniowe oswajanie się z zimną wodą oraz ćwiczenia fizyczne, oddechowe i medytacyjne. Kąpiele w zimnej wodzie są dość sporym wysiłkiem, a lodowatej silnym szokiem dla organizmu, dlatego osoby wrażliwe na zimno powinny rozpocząć regularne oswajanie się z zimną wodą późnym latem lub na początku jesieni.
Morsowanie przy bardzo niskich temperaturach może być niebezpieczne. Zalecana temperatura wody to 12-8 stopni Celsjusza. Gdy spada poniżej 4 stopni, woda staje się lodowata i ryzyko wzrasta. Dłuższe przebywanie w wodzie prowadzi do powolnego wychłodzenia coraz głębszych warstw organizmu, prowadząc po pewnym czasie do zaburzeń czucia, spadku siły, problemów z poruszaniem się, paraliżu obwodowego, co może wpłynąć na ryzyko utonięcia. Najbardziej niebezpiecznym momentem podczas morsowania, związanym z największą liczbą zgonów w wyniku utonięcia, jest szok termiczny. Następuje on najczęściej w szczytowym momencie po około 30 sekundach od wejścia do zimnej lub lodowatej wody.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]