Ostrzeżenia Rządowego Centrum Bezpieczeństwa na Dolnym Śląsku
Pod koniec stycznia tego roku Rządowe Centrum Bezpieczeństwa ostrzegało przed prognozowanym złym stanem powietrza (dotyczącym pyłu zawieszonego, czyli smogu). Pierwszy alarm dotyczył mieszkańców powiatu kłodzkiego (woj. dolnośląskie), a drugi powiatów: krotoszyńskiego (woj. wielkopolskie), lubańskiego, kłodzkiego oraz miasta Legnicy (woj. dolnośląskie). Ostatnie ostrzeżenie obejmowało powiaty kłodzki, nyski (woj. opolskie) oraz Kielce.
Zalecano ograniczenie aktywności na świeżym powietrzu. Wciąż wiele gospodarstw korzysta z pieców węglowych, zwanych „kopciuchami”, które charakteryzują się niską efektywnością spalania, przyczyniając się do wysokiej emisji zanieczyszczeń. Jest to jeden z głównych czynników zanieczyszczających powietrze.
Instalacja Alarmu Smogowego pod Bydgoszczą. Jak działa?
A jak sytuacja wygląda w województwie kujawsko-pomorskim? Przekonać o tym mogą się mieszkańcy Dąbrowy Chełmińskiej pod Bydgoszczą. Obok urzędu gminy stanęły wielkie płuca, które dają do myślenia. To specjalna instalacja Alarmu Smogowego.
Płuca zasysają powietrze, którym mieszkańcy oddychają. Zanieczyszczenia odkładają się na materiale, który pierwszego dnia jest śnieżno-biały. Potem stopniowo ciemnieje. To znak, że smog w okolicy jest obecny.
- To, co osadza się na materiale, to wszelkie drobne pyły PM10 i kawałki sadzy wielkości główki od zapałki. Makieta ma pokazać ludziom, czym oddychają w sezonie grzewczym, który trwa 8 miesięcy w roku i zachęcić do wymiany trujących kopciuchów – mówi Maciej Rusnarczyk z Kcyńskiego Alarmu Smogowego.

Reakcje mieszkańców Dąbrowy Chełmińskiej
Mieszkańcy Dąbrowy Chełmińskiej codziennie zerkają na mobilne płuca. Po kilku dniach instalacja mocno pociemniała.
- Wiemy o co chodzi. O zadymianie, żeby czyste powietrze było na wsi. Jak się tak patrzy na te płuca to widać, że nie jest tu do końca czysto. Czy trafia to do świadomości? No nie wiem. Do mnie na pewno – mówi jedna z mieszkanek.
Płuca robią się coraz bardziej czarne. To efekt zanieczyszczeń, które znajdują się w powietrzu w sezonie grzewczym.
- Patrząc na te płuca widać, że mamy dość mocno zanieczyszczone powietrze. Tak to wygląda. Niestety sami sobie to robimy – dodaje druga mieszkanka.
W każdym punkcie mobilne płuca stoją przez cztery tygodnie.