Zwolnienia lekarskie znów pod lupą ZUS. Kontrolerzy sprawdzali, czy pacjenci wykorzystują je zgodnie z zaleceniami. Jak mówi Krystyna Michałek z bydgoskiego ZUSu, jeden z ubezpieczonych w trakcie zwolnienia remontował mieszkanie, a inny na prośbę pracodawcy wykonywał prace na budowie. I takich przykładów można mnożyć.
- Wśród osób, które w ostatnim czasie musiały zwrócić zasiłek chorobowy, był pan, który wykonywał inną pracę w ramach prowadzonej działalności gospodarczej, czyli przyjmował zapisy i wykonywał zabiegi fizjoterapeutyczne. Zasiłek chorobowy za cały okres zwolnienia lekarskiego stracił również pan, który będąc zatrudniony w kilku placówkach oświatowych, w trakcie zwolnienia prowadził zajęcia pozalekcyjne – treningi. „Chorowała” także właścicielka salonu fryzjerskiego, czy sklepu wielobranżowego, która zamiast dochodzić do zdrowia, obsługiwała klientów. Z kolei pani doktor, będąc na zasiłku opiekuńczym w ramach prowadzonej prywatnej praktyki lekarskiej, wystawiała zwolnienia innym osobom - mówi Krystyna Michałek z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w Bydgoszczy.
W ZUS przyznają, że pomocne okazują się też tak zwani „życzliwi”.
- Pomocne w dotarciu do tych, którzy nie potrafili zastosować się do zaleceń lekarzy były również donosy, które dotyczyły między innymi wyjazdów, podróży wakacyjnych w czasie zwolnienia lekarskiego. Jeśli w wyniku kontroli okaże się, że osoba korzystała ze zwolnienia niezgodnie z jego przeznaczeniem, to ZUS wstrzymuje wypłatę świadczenia. Jeżeli zasiłek został już wypłacony, to nakazuje jego zwrot. Natomiast przy kontroli prawidłowości orzekania o czasowej niezdolności do pracy, którą wykonują lekarze orzecznicy ZUS, jeśli okaże się, że kontrolowany jest już zdrowy, to dochodzi do skrócenia zwolnienia lekarskiego. W takiej sytuacji osoba badana zachowuje prawo do świadczenia chorobowego tylko do dnia badania.- dodaje Krystyna Michałek.
Tylko w pierwszym kwartale w województwie kujawsko-pomorskim kwota obniżonych i cofniętych świadczeń po kontroli zwolnień wyniosła prawie 2,5 mln zł, w całym kraju to ponad 45 mln zł. Na kwotę tę składają się nie tylko zakwestionowane zwolnienia lub sposób ich wykorzystania, ale także zmniejszenie świadczeń, gdy ustał tytuł ubezpieczenia.
Kontrolę wykorzystania zwolnień lekarskich mogą przeprowadzić też pracodawcy, którzy zatrudniają powyżej 20 ubezpieczonych. Najczęściej takie kontrole wykonuje dział kadr.