Będzie więcej powołań do wojska. Te zawody są szczególnie przydatne dla armii

i

Autor: unsplash, zdjęcie ilustracyjne

Wydarzenia

Będzie więcej powołań do wojska. Te zawody są szczególnie przydatne dla armii

2024-03-23 16:06

Ministerstwo Obrony Narodowej ustala limity powołań do wojska, a tegoroczne ćwiczenia mogą obejmować do 200 tys. żołnierzy rezerwy. Powołania dotyczą osób z przeszkoleniem wojskowym oraz pracujących w zawodach przydatnych dla armii. Osobom powołanym przysługuje bezpłatny urlop. Zwiększona liczba powołań wynika z obecnych zagrożeń ze strony Rosji, choć nie planuje się powrotu do obowiązkowej służby wojskowej. Przydatne dla armii zawody podajemy poniżej.

Ministerstwo Obrony Narodowej ustala rocznie maksymalne limity dla powołań do wojska, z możliwością niższej liczby powołań w praktyce. Według informacji zamieszczonej na stronie Portalu Samorządowego, w 2024 roku do odbycia ćwiczeń wojskowych może zostać wezwanych aż 200 tys. rezerwistów, w tym osoby z przeszkoleniem wojskowym oraz pracujące w zawodach wspierających działania armii.

Wymienione zawody to m.in. kucharze, lekarze, kierowcy czy informatycy, a także kierowcy kategorii C i D, spawacze i tłumacze.

Zgodnie z przepisami ustawy o obronie Ojczyzny, Siły Zbrojne RP akceptują wykształcenie lub kwalifikacje zawodowe wymagane do praktykowania różnych dziedzin, w tym:

  • medycyny,
  • weterynarii,
  • żeglugi morskiej i lotniczej,
  • a także psychologii,
  • rehabilitacji,
  • radiologii,
  • diagnostyki laboratoryjnej,
  • informatyki,
  • teleinformatyki,
  • nawigacji oraz tłumaczeń.

Z kolei, jak podaje portal Biznes.interia.pl, każdy wezwany do udziału w ćwiczeniach wojskowych otrzyma bezpłatny urlop. Dodatkowo, za czas uczestnictwa w ćwiczeniach, rezerwiście przysługuje uposażenie zasadnicze uzależnione od zajmowanego stanowiska służbowego, a także stopnia wojskowego.

Ta forma wynagrodzenia wynosi między 130 zł a 615 zł za dzień. Wzrost liczby osób odbywających w ostatnim czasie ćwiczenia wojskowe jest wynikiem wzrastającego zagrożenia ze strony Rosji. Wicepremier i minister obrony narodowej, Władysław Kosiniak-Kamysz, podkreślił konieczność przygotowania się na różne scenariusze. Zapewnił jednak, że nie planuje się powrotu do obowiązkowej służby wojskowej.

Nieprzebrane tłumy na pikniku militarnym NATO w Myślęcinku

Policjanci uratowali z wody mężczyznę