Ten gatunek choinki wytrzyma do wiosny. Igły zaschną, ale nie opadną!
Wysoka, pachnąca i prawdziwa. Bydgoszczanie zabierają się za kupowanie świątecznych choinek. Warto wiedzieć, które drzewko jest najlepsze i najdłużej wytrzyma w domu. Podpowiedzi ma bydgoski ogrodnik, Jarosław Mikietyński.
- Najbardziej popularna jest jodła kaukaska. Najbardziej wytrzymuje w naszym mieszkaniu i nie gubi igieł. Świerk intensywniej pachnie, ale długość wytrzymywania igieł jest znacznie krótsza. Mało popularna jest sosna, a moim zdaniem szkoda. Ona wytrzyma nawet do wiosny, bo te igły na tej roślinie zaschną, a nie będą opadały – mówi Jarosław Mikietyński z ogrodu botanicznego IHAR w Bydgoszczy.
Ekologiczne choinki
Doskonała alternatywa dla tradycyjnych, ściętych drzewek bożonarodzeniowych, która nie tylko wprowadza świąteczny nastrój, ale także jest bardziej ekologiczna, to choinka w donicy! Po świętach drzewku uprawianemu w donicy można dać drugie życie i wystawić je do ogrodu.
- Pamiętać jednak trzeba, żeby to drzewko przeszło taką swoistą aklimatyzację. Chodzi o to, żeby nie bezpośrednio z temperatury dwadzieścia stopni na plusie z mieszkania wystawić ją do ogrodu, gdzie temperatura wyniesie koło zera. Musimy zadbać, żeby drzewko przeszło taki okres aklimatyzacji, czyli stopniowo wystawiamy na zewnątrz, a nie od razu na całe 24 godziny do chłodu – tłumaczy Jarosław Mikietyński.
Gdzie nie stawiać choinki?
Choinki lepiej nie stawiać przy kaloryferze, bo to powoduje szybkie wysychanie igieł. Warto też pamiętać, by podłoże było ciągle wilgotne.
- Jest to trudne w naszych mieszkaniach. Rzeczywiście, w blokach, większość kaloryferów umiejscowionych jest pod oknem, a my te choineczki nasze chcemy mieć często blisko okna czy drzwi balkonowych, żeby to wyglądało ciekawie i żeby było wyeksponowane to drzewko. Trzeba jednak pamiętać, że jeśli grzeje kaloryfer, powietrze suche wysusza roślinę i igły zaczną szybciej opadać – dodaje Jarosław Mikietyński.
Tymczasem policjanci apelują, by drzewka kupować tylko z legalnego źródła. Warto upewnić się, że nie pochodzą z kradzieży. Drzewko musi mieć przyczepioną etykietę z danymi producenta albo specjalny certyfikat potwierdzający legalne pochodzenie.