Każdego dnia przychodzą kolejni, nowi ludzie. W punkcie pomocy uchodźcom przy ul. Grunwaldzkiej w Bydgoszczy mają pełne ręce roboty. Pomoc cały czas jest potrzebna- przyznają wolontariusze.
Pomoc jest bardzo potrzebna. Nie ma dnia, by ktoś nowy nie przyszedł. W październiku było 3 tys. osób, które przychodziły regularnie - mówi Adam Jaworski z bydgoskiego stowarzyszenia "Dzięki Wam".
Wsparcie nie tylko dla uchodźców
Wsparcie kierowane jest nie tylko do Ukraińców. Po pomoc zgłaszają się też Polacy.
Nie brakuje Polaków, średnia wieku jest coraz większa. To osoby z małymi dziećmi, ale też osoby blisko emerytury lub na emeryturze i to zarówno Polacy, jak i Ukraińcy. Przede wszystkim mówią, że powodem jest drożyzna. Człowiek wyda 100 złotych, a torba jest coraz lżejsza. Przychodzą osoby głównie po żywność - dodaje Jaworski.
W ciągu dnia przez punkt przy ul. Grunwaldzkiej przewija się średnio od 300 do nawet 500 osób.
Bydgoszczanie cały czas mogą pomóc – można przynosić wszystko, co jest potrzebne do codziennego funkcjonowania – przede wszystkim żywność, ale też środki chemiczne i zimowa odzież.