Bydgoszczanin skończył sto lat. Poznawać jego życie, to jak czytać dobrą, historyczną książkę [GALERIA]

Jan Tadeusz Tylżanowski właśnie skończył 100 lat. Życzenia składał mu wicemarszałek Zbigniew Ostrowski. Wręczył mu specjalne odznaczenie. To kolejne wyróżnienie do kolekcji zasłużonego bydgoszczanina.

Jubilat urodził się 19 czerwca 1923 roku w Wielgomłynach w województwie łódzkim.

• Jest synem Jana i Aleksandry Tylżanowskich.
• Miał jedenaścioro rodzeństwa, dwóch jego braci zginęło w Powstaniu Warszawskim.
• Wraz z rodziną przeprowadził się do Mieszkowa w województwie wielkopolskim i tam mieszkał do końca wojny.
• Zawsze używał swojego drugiego imienia Tadeusz.

Do Bydgoszczy przeniósł się w 1958 roku. Został tu dla miłości. W tym samym roku ożenił się z Anną Szulisławską, córką Kazimierza Szulisławskiego, przyjaciela Leona Wyczółkowskiego. Artysta swego czasu odmalował jej portret.

Syn państwa Tylżanowskich, prof. Przemysław Tylżanowski, jest biologiem molekularnym, pracuje na Uniwersytecie w Leuven w Belgii i Uniwersytecie Medycznym w Lublinie. Pan Jan ma troje wnuków i dwoje prawnuków. Po dwudziestu pięciu latach małżeństwa owdowiał i ponownie się ożenił.

Uczył się w Kolegium Ojców Marianów na warszawskich Bielanach w jednej klasie z późniejszym poetą i powstańcem, Tadeuszem Gajcym i generałem Wojciechem Jaruzelskim. Ukończył Uniwersytet Poznański na Wydziale Rolno-Leśnym. Po przeprowadzce do Bydgoszczy podjął pracę w Najwyższej Izbie Kontroli Leśnictwa, po czym, aż do emerytury, pełnił funkcję wojewódzkiego konserwatora przyrody.

• Założył pierwszą w Polsce Komisję Ochrony Przyrody, był pomysłodawcą założenia Parku Goplańskiego.
• Przez całe życie udzielał się społecznie.
• Był członkiem Wojewódzkiej Komisji Olimpiady Biologicznej, dawał prelekcje na temat ochrony przyrody, oprowadzał wycieczki po rezerwatach.
• Pan Tylżanowski w czasie wojny służył w szeregach Armii Krajowej.