Co zrobić z łuskami z karpia? Oto najciekawsze wigilijne przesądy. Przed niektórymi przestrzegają weterynarze

2025-12-22 15:02

Wigilijnych przesądów w Polsce, na przestrzeni lat powstało bardzo dużo. Przedstawimy wam te, które naszym zdaniem są najciekawsze. Większość słyszała już pewnie o tym, że zwierzęta o północy w wigilię przemawiają ludzkim głosem. Jednak tylko wtedy, gdy wcześniej podzielimy się z nimi opłatkiem (Uwaga! Weterynarze stanowczo tego odradzają! Może to zaszkodzić naszym pupilom). To jednak tylko jeden z nielicznych przesądów świątecznych w Polsce. Szczegóły poniżej.

karp

i

Autor: Pixabay.com

Co zrobić z łuskami z karpia? Gdzie przetrzymywać monety?

Wiele przesądów w Polsce dotyczy oczywiście bogactwa dobrobytu, miłości – i oczywiście w drugą stronę – biedy, niepowodzenia, samotności. Również i te bożonarodzeniowe wskazują nam, co zrobić, by szczęście się do nas uśmiechnęło, a także – czego unikać, by zbytnio się nie narazić.

Zatem co zrobić z łuskami od karpia? Według starych podań – pod żadnym pozorem nie wyrzucać. Mogą się one jeszcze przydać. Kiedy włożymy je do portfela, zagwarantują nam one napływ gotówki w przyszłym roku.

Ale uwaga! Według wierzeń, trik nie zadziała, jeśli zrobimy to w nieodpowiednim czasie. Chcąc zapewnić sobie dobrobyt na następny rok, musimy włożyć łuski z karpia do portfela nie tuż po wigilii, a ostatniego dnia w roku – 31 grudnia. Co więcej! Muszą one znajdować się tam aż do następnej wigilii.

Nasi pradziadkowie wierzyli też, że dzięki łuskom będziemy dodatkowo chronieni przed oszustwami finansowymi i kradzieżami, a także powstrzymają nas od lekkomyślnego wydawania pieniędzy.

Pomyślność finansową ma nam również przynieść moneta wsunięta pod talerz na wigilijnym stole. Jeśli chcemy być pewni, że w przyszłym roku nie zabraknie nam pieniędzy – w wigilię musimy przeprowadzić mały rytuał.

Tuż po wstaniu musimy umyć twarz zimną wodą. Jednak nie w zlewie, a w misce. To jeszcze nie koniec! W tej misce oprócz wody muszą być jeszcze monety. To, według wierzeń, zapewni nam bogactwo na następny rok.

Ingres Grzegorza Rysia Arcybiskupa Metropolity Krakowskiego 

Uważaj, jak wypoczywasz!

Okres przedświąteczny to czas wzmożonych porządków i bieganiny. Trzeba przecież wysprzątać cały dom, przyozdobić mieszkanie i umyć okna. Również wigilijne potrawy same się nie przygotują. W święta natomiast możemy już odpocząć i cieszyć się bożonarodzeniowym nastrojem i zapachem świeżej choinki i goździków.

Z odpoczywaniem lepiej jednak uważać. To tyczy się szczególnie pań, które w świątecznym czasie chcą się odprężyć szyjąc na drutach. Zgodnie z przesądem, w święta obowiązuje kategoryczny zakaz szycia i majsterkowania. Może to sprawić, że cały następny rok zleci nam na naprawianiu wszystkiego wokół.

Nie pożyczaj nic nikomu!

W naturze nic nie ginie. Jeden pracuje, by drugi mógł odpoczywać, a gdy ktoś ma nadmiar, drugi musi mieć niedostatek. Zasada ta obowiązuje – zgodnie ze starymi wierzeniami ludowymi – szczególnie w okresie Bożego Narodzenia.

Jeśli zatem pożyczymy komuś coś w święta – aż do następnej wigilii sami będziemy w potrzebie, a cały następny rok upłynie nam pod znakiem wiecznego niedostatku. Szczególnie w kwestii pieniędzy. Pożyczenie komuś nawet małej kwoty będzie zwiastowało przyszłą biedę.

Przesądy miłosne

Kto ma szczęście w kartach, ten nie ma szczęścia w miłości – to staropolskie powiedzenie zna chyba każdy. Nie trzeba jednak grać w karty, by dowiedzieć się, czy nowa miłość czeka na naszej drodze. Wystarczy, że w wigilię zjemy jabłko.

Rytuał ten stosowali nasi pradziadkowie. Po zjedzeniu owocu należało wyjąć i policzyć pestki. Jeśli ich liczba była parzysta – oznaczało to, że w nowym roku spotkamy miłość swojego życia.

Nieparzysta zaś zwiastowała samotność na cały następny rok. Czy zrobiliśmy coś nie tak? Być może nieprawidłowo zmietliśmy podłogę. Tak podaje drugi z miłosnych przesądów. Według wierzeń, podczas zamiatania powinniśmy pamiętać, by pod żadnym pozorem nie robić tego w kierunku drzwi. To odgoni wszystkich potencjalnych partnerów i adoratorów.

Rz czy ż? Ó czy u? To największe pułapki w polskiej ortografii
Pytanie 1 z 25
Pióro czy piuro?