Czy ty też popełniasz te błędy, kiedy siusiasz? Sposób oddawania moczu ma wielki wpływ na nasze zdrowie

Nie wstrzymuj moczu. Jeśli chce ci się siku, w tym momencie nie ma nic ważniejszego

Chce ci się siku? Właśnie to poczułeś, ale musisz jeszcze tylko wysłać trzy maile i zadanie będzie wykonane. Jeszcze tylko jeden telefon i już zrobisz sobie przerwę. Ale akurat zauważasz dwie kolejne wiadomości, na które trzeba pilnie odpowiedzieć, a rozmowa telefoniczna przedłuża się w nieskończoność. Mija 10 minut, 15, o tym, że musisz pójść do toalety, właściwie zapominasz, mija pół godziny i wtedy cię olśniewa. Jest za późno. Nawet nie z tego powodu, o którym myślisz. Może być za późno, bo wstrzymywanie moczu jest niezwykle szkodliwe dla naszego organizmu. Często prowadzi do infekcji dróg moczowo-płciowych, bo przy oddawaniu moczu, usuwane są też zebrane tam bakterie. A to dopiero początek konsekwencji.

Wstrzymywanie moczu może prowadzić też do rozciągnięcia i rozszerzenia ścian pęcherza, poza zakażeniami, może to się skończyć także jego uszkodzeniem. W moczu są substancje toksyczne, jeśli za długo zalega w pęcherzu, mogą wpłynąć negatywnie na jego ściany. Jeśli powstrzymujesz się przed oddaniem moczu, mogą powstać kryształy moczowe wytrącone z cieczy. Jeśli zablokują przepływ, poczujesz ból. Niewydalany mocz może też się cofnąć do nerek, wywołując ich infekcję.

Opróżnij pęcherz w całości, ale nie przyj. To potrwa tylko 20 sekund

Specjaliści zwracają też uwagę na sposób oddawania moczu. Warto zadbać o to, by opróżnić pęcherz w całości, ale daj sobie na to tyle czasu, ile potrzebujesz (nie powinno to zdrowemu człowiekowi zajęć więcej niż 20 sekund). W toalecie nie przyj na pęcherz, by przyspieszyć sprawę i wrócić szybko do swoich obowiązków. One poczekają, a zdrowie masz jedno, ciało także. Parcie podczas oddawania moczu źle wpływa na mięśnie dna miednicy.

Nie oddawaj moczu na zapas

To może skoczysz do toalety przed spotkaniem z szefem, choć wcale ci się nie chce, tak na wszelki wypadek, byś nie musiał wychodzić w trakcie? Błąd! Taki sam popełniasz, kiedy mówisz dziecku przed wyjściem: zrób siusiu, żeby nie było problemu w samochodzie, to nic, że ci się nie chce, coś poleci.

Może brzmi śmiesznie, ale prowadzi do całkiem poważnych problemów. Specjaliści ostrzegają, że może to rozregulować pracę mięśni i zaburzać proces wypróżniania, a naprawdę lepiej w tym nie mieszać, bo bez tego układ moczowy działa jak zmyślny mechanizm. Jeśli zmuszasz się do oddania moczu, często i mocno (niepotrzebnie) przesz na pęcherz. Może to wywołać obciążenie więzadeł podtrzymujących organy i prowadzić do obniżenia się narządów miednicy mniejszej (tak jak przy parciu podczas sikania, by tę czynność przyspieszyć). Chodzenie na zapas do toalety skutkuje tym, że pęcherz przyzwyczaja się do tego, że częściej oddajemy mocz i zaczyna się temu podporządkowywać i wysyłać sygnały do mózgu, gdy nie jest jeszcze wcale pełen. Częste oddawanie niewielkich ilości moczu może osłabić mięśnie pęcherza i doprowadzić do nietrzymania moczu. Nikt tego nie chce.

Nie czytaj, nie scrolluj, tylko siusiaj!

A jak już nadszedł ten moment - jesteś w toalecie, bo właśnie teraz tego potrzebujesz, wyjdź. I odłóż ten telefon, i tę książkę (gazetę też) na półkę w przedpokoju. Nie czytaj, nie scrolluj, siedząc na sedesie. Zrób swoje i wychodź. Przesiadywanie tylko ci zaszkodzi. Zwiększa nacisk na żyły w dolnej części odbytnicy, a to może doprowadzić do powstania hemoroidów i wywoływać krwawienie z odbytu.

Jeszcze jedna ważna rada - by zdrowo sikać, trzeba zdrowo pić. Woda, woda z cytryną, herbaty ziołowe rozcieńczą mocz, będziesz częściej chodchodził do toalety, ale dzięki temu szybciej wypłuczesz bakterie i pozbędziesz się toksyn.