Kubuś to miłośnik służb mundurowych. Interesują go śmigłowce, helikoptery i czołgi. Zbiera policyjne i wojskowe czapki.
Ma na swoim koncie już wiele tego typu gadżetów, które przekazała chłopcu m.in. bydgoska policja.
Ta pasja na pewno na chwilę pozwala zapomnieć o chorobie. Kubuś w tej chwili nie może chodzić. Po wakacjach będzie miał kolejną operację.
- Czeka na zabieg wymiany pręta teleskopowego w udzie, bo już jest za krótki. Kość się zagina i może się złamać. Kubuś ma już za sobą ponad 30 samoistnych złamań. Od kiedy ma pręty w kościach, to troszeczkę się to wszystko poprawiło. Mniej gipsu, mniej bólu - mówi Mariusz Lisik, tata chłopca.
Kubuś ma pręty teleskopowe w podudziu - w kości piszczelowej i udowej lewej i prawej nóżki. W tej chwili nie może stanąć na nogach.
Dopiero po wymianie pręta, będzie mógł spacerować z chodzikiem. Operacja ma się odbyć we wrześniu lub w październiku.
Na razie Kuba musi uzbroić się w cierpliwość. Wakacje to dla niego trudny czas.
- Jak widzi kolegów, braci, którzy biegają, to łezka się w oku kręci, że nie może takich rzeczy robić - dodaje tata Kuby.
Chłopiec w czwartek (15.07) będzie obchodził swoje 12 urodziny. Czeka na kartki z życzeniami.
Możecie je wysłać na adres:
Jakub Lisik ul. Długa 5/1
86-022 Strzelce Górne
Kubuś też wystawił na licytację swoją ulubioną piłkę.
W tej chwili zbiórka dla chłopca odbywa się TUTAJ.
Pozdrawiamy i trzymamy kciuki!