Kolejna osoba w Bydgoszczy padła ofiarą oszustów i straciła oszczędności, korzystając z rzekomej strony brokerskiej. Jak działają przestępcy?
- Sprawcy podszywają się pod doradców inwestycyjnych czy maklerów giełdowych zachęcających do inwestowania w akcje oraz kryptowaluty.
- W sieci tworzone są strony, które zachęcają do inwestowania, a w rzeczywistości służą do wyłudzania pieniędzy.
- Bądźmy czujni i nie instalujmy na komputerach oraz telefonach nieznanych aplikacji, nie przekazujmy swoich danych osobowych i do bankowości internetowej obcym osobom, również tym podającym się za przedstawicieli różnych instytucji. Nie wierzmy w oferty, które mówią o dużych zyskach w krótkim czasie i nie „inwestujmy” w nie - przestrzegają bydgoscy policjanci po tym, co spotkało jedną z mieszkanek miasta.
Bydgoszczanka przelała oszczędności na konto w Luksemburgu. Miała zarobić krocie
66-latka z Błonia chciała zainwestować pieniądze na giełdzie za pośrednictwem strony brokerskiej, oferującej powielenie oszczędności. Od końca maja tego roku wpłaciła na konto w Luksemburgu 120 tysięcy złotych. 4 lipca zorientowała się, że została oszukana i zgłosiła to na policję. Sprawa jest badana, ale jak na razie po jej oszczędnościach nie ma śladu.
Jak działają oszuści internetowi?
Jak mówią policjanci, uzyskiwanie danych personalnych lub danych do logowania w różnych serwisach poprzez wprowadzanie w błąd lub za pomocą specjalnego oprogramowania, oferowanie dużych zysków z inwestycji w krótkim czasie to dziś częste sposoby działania oszustów. Niejednokrotnie pokrzywdzeni, nie podejrzewając próby oszustwa, sami przekazują pieniądze. W razie wątpliwości zawsze warto zadzwonić na policję i się nimi podzielić.
Jak nie dać się oszukać pseudomaklerom?
Policjanci niemal każdego dnia odnotowują przypadki oszustw dokonanych przez internet. Sposoby działania oszustów są różnorodne i tylko ogromna czujność może uchronić nas przed utratą pieniędzy.
- Nie wolno udostępniać nikomu danych do logowania w bankowości elektronicznej i mobilnej, haseł do konta.
- Nie powinno się także otwierać przesłanych linków, nie znając ich zawartości oraz instalować dodatkowych oprogramowań na urządzeniach, z których następuje logowanie do banku. Zwłaszcza jeśli wymaga tego rzekomy „doradca” inwestycyjny.
- Nie należy autoryzować przelewów, których sami nie wykonujemy.
- Nie należy również ufać ofertom, mówiącym o dużych zyskach z zainwestowanych pieniędzy w krótkim czasie za pośrednictwem stron brokerskich czy osobom podającym się za doradców inwestycyjnych lub maklerów giełdowych.