Pracownicy będą otrzymywać niższe wynagrodzenie netto, ale składki ZUS mają zapewnić im prawo do emerytury. Taki jest główny cel projektu przygotowanego przez Resort Rodziny, który zakłada oskładkowanie umów zleceń, a także umów o dzieło.
Minister Rodziny, Agnieszka Dziemianowicz-Bak, poinformowała, że projekt ustawy jest gotowy, a zmiany mogą zacząć obowiązywać od 2025 roku. Minister zaznaczyła jednak, że kwestia vacatio legis nie jest jeszcze rozstrzygnięta. Dzięki oskładkowaniu, pracownicy zatrudnieni na podstawie tych umów zyskają prawo do emerytury. Są jednak także wady tego rozwiązania.
Jak donosi Fakt, wynagrodzenie brutto będzie musiało być pomniejszone o składki jak przy umowie o pracę, co oznacza niższe wynagrodzenie netto. Mało prawdopodobne jest, by pracodawcy podnieśli wynagrodzenie brutto, aby zrekompensować pracownikom straty, ponieważ firmy same będą musiały opłacać część składek.
Nawet o 10% niższa wypłata czekać będzie pracownika, który zarabia 5 tys. brutto
Jak pokazuje na konkretnym przykładzie portal, obecnie gdy zarobimy 1000 zł brutto na podstawie umowy zlecenie, otrzymamy 910 zł betto. Po zmianach będzie to już jednak 785,24 zł na rękę, to z kolei oznacza, że stracimy prawie 125 zł. W przypadku zarobku na poziomie 5 000 brutto, na rękę otrzymamy już nie 4370 zł, a 3812 zł. To strata na poziomie 558 zł, czyli 10% wypłaty zniknie.
Jeszcze więcej stracą ci, którzy pracują na podstawie umowy o dzieło
Podobnie będzie w przypadku umowy o dzieło. Tu otrzymamy z kolei jeszcze niższe wynagrodzenie. Przy kwocie 1000 zł brutto, na rękę nie otrzymamy już równego tysiąca złotych, a 785,24 zł (zniknie prawie 215 zł). Z 5000 zł brutto na rękę zostanie nam 3926,20 zł, gdzie do tej pory jest to kwota 4700 (strata na poziomie 773,81 zł).
Najgorzej wyjdą jednak ci, którzy na podstawie tej umowy zarabiają najwięcej. Przy kwocie 10 tysięcy złotych brutto stracimy prawie 1,5 tysiąca! (9100 obecnie, 7634,65 zł po zmianach, różnica na poziomie 1465,35 zł).
Umowa zlecenie i umowa o dzieło – nowe przepisy. Jest wiele niejasności
Fakt podkreśla jednak, że wiele kwestii pozostaje niejasnych. Ministerstwo mówi o pełnym oskładkowaniu co sugeruje konieczność opłacania przez pracujących na takich umowach nie tylko składek emerytalnych i rentowych, ale także chorobowych. Taki scenariusz wskazywałby na konieczność wypłaty zasiłku chorobowego osobie pracującej na umowie zlecenie lub o dzieło.
Podobnie niejasne pozostają kwestie PPK (Pracownicze Plany Kapitałowe). Nie wiadomo, czy na podstawie umowy zlecenie lub o dzieło, pracodawca będzie musiał odprowadzać na nie dodatkowe wpłaty na emerytury pracownicze. Kwestią do rozważenia jest także sytuacja studentów. Nie jest jasne, czy i oni będą zobowiązani do płacenia składek ZUS pracując na „śmieciówkach”.
Umowa zlecenie i umowa o dzieło – nowe przepisy. Będą konsultacje
Resort rodziny zapowiada przeprowadzenie szerokich konsultacji z pracodawcami oraz związkami zawodowymi. Te ostatnie nie wydają się skłonne do protestowania, od dłuższego czasu podkreślając, że pracownicy na umowach o dzieło i zlecenie powinni ponosić równorzędne koszty.