Stary Fordon

Jeszcze więcej zdjęć i kolejne instalacje w Starym Fordonie. Projekt „Powroty” dobiega końca, ale to nie ostatni akt

2023-10-05 15:07

Od 1 czerwca w przestrzeni Starego Fordonu, na ścinach kamienic, w bramach, na chodnikach, na rynku pojawiają się opracowane artystycznie zdjęcia dawnych i współczesnych mieszkańców, ale i ciekawe instalacje. 7 października będzie okazja do rozmów, spotkań, wspomnień, bo przyszła pora na podsumowanie projektu. - Ludzie reagowali na niego tak, że nie mogę i nie chce go kończyć. Będziemy działać dalej, zmienimy jedynie formułę - zapowiada dr Ewa Raczyńska-Mąkowska z Katedry Wzornictwa Politechniki Bydgoskiej, pomysłodawczyni projektu.

Dr Ewa Raczyńska-Mąkowska to jedyna osoba spoza Starego Fordonu działająca w Stowarzyszeniu Miłośników Starego Fordonu. Jak podkreśla - zakochała się w energii społeczników. Daje temu wyraz, organizując „Powroty 1973-2023”. Przez dwa lata gromadziła archiwalne fotografie mieszkańców. Zeskanowane i powiększone zdjęcia od 1 czerwca pojawiają się m.in. na ścinach opuszczonych, czekających na odnowienie kamienic. Wzbudzają ogromne emocje i ciekawość. W dużej skali widać detale, jakich wcześniej nikt nie mógł dostrzec. Wśród prezentowanych zdjęć jest np. fotografia chłopca, jaką pewna fordonianka nosiła latami na piersi, w medalionie. Wydruk o długości 50 cm robi niesamowite wrażenie.

7 października nastąpi podsumowanie projektu „Powroty 1973-2023”

  • O godz. 17 chętni ruszą na spacer szlakiem zdjęć mieszkańców Fordonu (zbiórka przy synagodze)
  • O godz. 17.30 w synagodze odbędzie się podsumowanie projektu

- Nie chcę zdradzać zbyt wielu szczegółów, wolę, by mieszkańcy i goście dali się nieco zaskoczyć - mówi dr Ewa Raczyńska-Mąkowska. - 7 października spotkamy się, by porozmawiać, powspominać, powymieniać się wrażeniami, ale też doznać nowych, bo pojawią się kolejne fotografie, tym razem w formie przestrzennej. Zaplanowaliśmy dwa wykłady, choć raczej przybiorą formę rozmowy o tym, co było, co jest w Fordonie. Będzie też wystawa zdjęć związanych z projektem. Zadziałamy tego dnia na wszystkie zmysły mieszkańców i gości. Nie mówimy jednak ostatniego słowa. Przez ostatnie miesiące ludzie reagowali na projekt tak, że nie mogę i nie chce go kończyć. Będziemy działać dalej, zmienimy jedynie formułę - dodaje.

Archiwalne zdjęcia dawnych mieszkańców Starego Fordonu