mieszkanie

i

Autor: pixabay

Kryzys na rynku nieruchomości w jednym z polskich miast. Jest coraz mniej klientów kredytowych

2022-10-11 9:57

Wysokie ceny, brak oszczędności i coraz mniejsza liczba klientów kredytowych – taka sytuacja ma miejsce na rynku nieruchomości w Bydgoszczy. Jak zwracają uwagę pośrednicy nieruchomości - taniej jest tylko w Białymstoku, Kielcach i Opolu. W dół poszły natomiast ceny na rynku Warszawskim, Wrocławskim i Krakowskim.

Jeszcze w sierpniu bieżącego roku portal Rynek Pierwotny opublikował ranking dostępności mieszkaniowej. Zestawienie prezentowało 10 największych miast w Polsce, w których najłatwiej jest nabyć własną nieruchomość. Eksperci uwzględnili m.in. ceny metrażu mieszkań, wysokość zarobków mieszkańców, a także wielkość oferty nieruchomości mieszkaniowych.

Jak się okazało – kilka miesięcy temu najłatwiej nabyć mieszkanie było można m.in. w Gdańsku, Katowicach, Krakowie czy w Poznaniu. Natomiast na pierwszym miejscu w rankingu eksperci wskazali Bydgoszcz.

Jednak jak się okazuje – nie jest to takie proste, jak mogłoby się wydawać. Wszystko przez wzrost kosztów na życie, a także – przez brak możliwości otrzymania zdolności kredytowej u wielu klientów

W Bydgoszczy na razie nie widać dużych spadków cen nieruchomości. Nadal trzeba sporo zapłacić za własne mieszkanie. Liczba klientów jest mniejsza niż kiedyś – przyznaje pośrednik nieruchomości z Bydgoszczy.

Ceny są bardzo wysokie, niektórzy nie mają teraz możliwości, by wykupić nieruchomość. Jest też mniejsza liczba klientów kredytowych.

- Od miesiąca lutego faktycznie jest tak, że głównie są to klienci gotówkowi – informuje Magda Gapska, pośrednik nieruchomości. - Klienci gotówkowi, jeżeli już otrzymają zdolność kredytową, zaczynają myśleć, czy na pewno jest to ten dobry moment, czy się wycofują widząc wysokość raty. Często jest jednak tak, że klienci nie otrzymują zdolności kredytowej i niestety nie dadzą rady na dzień dzisiejszy kupić nieruchomości.

Jak teraz prezentują się ceny nieruchomości w Bydgoszczy?

Na oczach policji przejechał rowerem przez zamknięty przejazd kolejowy

- Patrząc na rynek Warszawski, Wrocławski czy Krakowski – tam faktycznie ceny poszły w dół – mówi Magda Gapska, pośrednik nieruchomości. - W Bydgoszczy jeszcze aż tak drastycznie one nie spadły. Aczkolwiek niedawno spotkaliśmy się z sytuacją, że jedna nieruchomość z ponad milion sto tysięcy złotych została przeceniona na siedemset pięćdziesiąt tysięcy. To wszystko zależy też od sytuacji, jaką ma klient.

Z danych portalu Rynek Pierwotny wynika, że we wrześniu za metr kwadratowy lokum w Bydgoszczy trzeba było zapłacić 8562 zł. To 0,8 procent więcej niż miesiąc wcześniej. Jeśli chodzi o miasta wojewódzkie, taniej jest tylko w Białymstoku, Kielcach i Opolu.