- Najnowsze sondaże wskazują na poważne problemy koalicji rządzącej, z Koalicją Obywatelską tracącą większość, a jej koalicjanci mogą nie wejść do Sejmu.
- Spadek poparcia dotyka głównie mniejszych partii koalicyjnych, co utrudni KO stworzenie stabilnej większości, nawet mimo utrzymania własnego wyniku.
- Jasnowidz Krzysztof Jackowski przewiduje, że rząd Donalda Tuska przetrwa, ale jesienią czekają go kłopoty z mniejszymi partiami.
Fatalny sondaż dla rządu. KO stabilnie, koalicjanci toną
Jak podaje portal Polityka, jedne z najnowszych wyników sondaży rysują niepokojący scenariusz dla obecnej koalicji rządzącej. Układ sił na scenie politycznej zmienia się wyraźnie na niekorzyść centrolewicy. Gdyby wybory odbyły się dziś, sytuacja ta mogłaby skutkować poważnymi przetasowaniami w Sejmie. Obóz rządzący straciłby władzę, a niektóre ugrupowania koalicyjne nawet swoje reprezentacje parlamentarne.
Choć notowania Koalicji Obywatelskiej utrzymują się na poziomie zbliżonym do wyniku z wyborów w 2023 roku (około 30 procent), znaczny spadek poparcia uzyskaliby jej koalicjanci. Gdyby do wyborów doszło teraz, zgodnie z badaniem KO ponownie wprowadziłaby do Sejmu ponad stu posłów. To jednak nie pozwoliłoby partii na samodzielną władzę. Wchodząc w koalicję z innymi partiami, KO nadal miałaby problem z utworzeniem większości w Sejmie.
Kryzys w rządzie Tuska. Jasnowidz Jackowski ujawnia, co będzie się działo
Tymczasem nie milkną echa w sprawie problemów w Koalicji rządzącej. Najpierw media i obserwatorzy sceny politycznej rozpisywali się na temat nocnego spotkania marszałka Szymona Hołowni z liderami opozycji, w tym z Jarosławem Kaczyńskim.
Kolejnym problemem okazała się m.in. opublikowana mapa dotacji z Krajowego Planu Odbudowy, która ujawniła finansowanie kontrowersyjnych projektów, m.in. jachtów z panelami fotowoltaicznymi, kursów brydża czy wirtualnych strzelnic. Choć kwota z KPO to blisko 60 mld euro, a projekt wspiera inwestycje w transformację energetyczną czy cyfryzację, część wydatków – zwłaszcza w sektorze HoReCa – wywołała falę krytyki polityków i internautów. Rząd podkreślał, że sporne przypadki stanowią ok. 0,8 proc. środków i będą wyjaśniane.
Wielu obserwatorów sceny politycznej zadaje sobie pytanie o przyszłość rządu Donalda Tuska. W tym temacie wielokrotnie wypowiadał się słynny jasnowidz z Człuchowa, Krzysztof Jackowski. Mężczyzna już w ubiegłym roku sugerował, że na polskiej scenie politycznej pojawi się nowa twarz – osoba dotąd niezwiązana z polityką, która zwycięży w wyborach prezydenckich.
Podczas swoich transmisji na kanale YouTube człuchowianin opowiadał o swoich wizjach związanych z prezydentem elektem. Według wizji mężczyzny, podczas kadencji Karola Nawrockiego nastąpią znaczące zmiany, a nadchodzące pięć lat będzie kluczowe dla przyszłości Polski.
Rząd Tuska przetrwa? Jackowski ostrzega: Kłopoty już jesienią
Teraz jasnowidz podzielił się swoimi prognozami w sprawie przyszłości rządu Donalda Tuska w rozmowie z dziennikarzem Super Expressu.
- Ja mówiłem, że jak prezydentem zostanie silny człowiek, to Donald Tusk przejdzie do defensywy. Karol Nawrocki będzie chciał rządzić dekretami. Ja nie wiem, czy to jest w ogóle możliwe. On ma przygotowane te dekrety. To będzie zupełnie inna prezydentura niż Andrzeja Dudy. Te dekrety będą populistyczne ale będą podobać się ludziom. Rząd Donalda Tuska teraz przetrwa. Tusk będzie miał kłopoty z dwoma małymi partiami jesienią – zaznaczył Krzysztof Jackowski w rozmowie z Super Expressem.
Jasnowidz Jackowski o nowym prezydencie i politycznych zmianach
Przypomnijmy, że wcześniej Krzysztof Jackowski sugerował, iż przyszły prezydent podejmie decyzje, które mogą zostać odebrane przez społeczeństwo jako zdrada, zwłaszcza w kontekście potencjalnego konfliktu zbrojnego, kiedy głowa państwa musi podejmować najtrudniejsze decyzje. Wskazywał również, że Nawrocki mógł już przed objęciem urzędu zawrzeć pewne ustalenia z zagranicznymi partnerami. Człuchowianin przypomniał wizytę Karola Nawrockiego w Stanach Zjednoczonych i jego spotkanie z Donaldem Trumpem, które jasnowidz zinterpretował jako formę zagranicznego poparcia przed wyborami.