Ludzie walczą o pociągi pasażerskie między Tucholą a Koronowem
Od ponad trzech dekad nie kursują pociągi pasażerskie na linii nr 241 między Tucholą a Koronowem. Transport towarowy zakończył się tutaj w 2008 roku. Pomimo tego nie brakuje entuzjastów, którzy dążą do przywrócenia tego połączenia. W szczególności mieszkańcy gmin Gostycyn i Koronowo czekają na reaktywację linii.
Działania na rzecz przywrócenia pociągów na tej trasie prowadzone są już od dziesięciu lat. Na swoje barki wzięli je społecznicy z Kujawsko-Pomorskiej Fundacji Rozwoju Transportu Publicznego w Koronowie. Walczą o lepszy dostęp mieszkańców regionu do transportu publicznego.
Społecznicy z Koronowa: To akt społecznej desperacji!
27 kwietnia 2025 roku społecznicy zorganizowali kolejną akcję oczyszczania torów. W Mąkowarsku zajęli się usuwaniem krzewów, które wyrosły między szynami. Do pomocy ruszyli strażacy i mieszkańcy Mąkowarska.
- Walczymy od 10 lat. Ostatnia akcja to akt społecznej desperacji! W czerwcu zawarliśmy porozumienie z PKP PLK, czyli zarządcą infrastruktury kolejowej. Współdziałamy, bo doszliśmy do wniosku, że to jedyny sposób na przywrócenie ruchu pociągów na linii 241, skoro marszałek województwa z niezrozumiałych dla nas powodów przez ostatnie lata nie widział w tym sensu - mówi Rafał Wąsowicz z Kujawsko-Pomorskiej Fundacji Rozwoju Transportu Publicznego w Koronowie. - Trasa nie została nawet wpisana do aktualnego regionalnego planu transportowego, czyli dokumentu, w którym jest spis czynnych i nieczynnych, ale możliwych do reaktywacji linii. Zastanawiamy się, dlaczego marszałek województwa nie reaguje na tak silny głos społeczeństwa, na postulaty, które kierujemy od lat. Czyżby to złośliwość? Jakaś niechęć do nas? - dodaje.
Mieszkańcy sami wycinają krzewy na nieużywanym torowisku, współpracują z PKP PLK, chcą, by jeździły tam pociągi
Społecznicy podkreślają, że dzięki współpracy z PKP (zawartej na razie na dwa lata) zmieniono status linii na czynną. O to, by kolejne odcinki trasy stawały się przejezdne, dbają ludzie. W ciągu kilku miesięcy przywrócili przejezdność już na połowie trasy (23 km). Teraz pracują, by pociągi mogły dojeżdżać do Mąkowarska, stąd akcja z ujarzmianiem chaszczy. Dzięki staraniom pasjonatów linią jechały już dwa pociągi specjalne, w planach jest jeszcze osiem takich przejazdów np. związanych z turystyką czy wydarzeniami kulturalnymi.
Ludzie zbierają pieniądze, żeby reaktywować linię kolejową w Kujawsko-Pomorskiem
Społecznicy od niedawna na swoje działania (sprzęt, materiały, narzędzia) dostają pieniądze m.in. od ludzi - prowadzą społeczną zbiórkę. Pracują społecznie.
- Nie pierwszy raz zobaczyliśmy, jakie mamy poparcie społeczne. Podczas takich akcji ludzie bardzo się angażują, przychodzą, by pomóc, oferują nam nocleg, żebyśmy nie musieli w kółko jeździć i mogli zacząć pracę kolejnego dnia od rana. Pewnego razu ktoś z Gdańska dowiedział się o tym, co robimy, zadzwonił i zapytał, czego nam trzeba. Kurierem wysłała kilkanaście łóżek polowych! Sołtyska Mąkowarska pracuję ramię w ramie z nami. Dołącza kto może i jak może. Podczas pracy garnek pysznej zupy przyniosła nam sołtyska Bagienicy - mówi Rafał Wąsowicz.
Społecznicy chcą regularnych kursów pociągów i stworzenia muzeum kolei na stacji Pruszcz Bagienica
Społecznikom chodzi o to, by przywrócić całą linię do ruchu i stworzyć kolej turystyczną wraz z muzeum kolei na stacji Pruszcz Bagienica. Rozwój regionu, walka z wykluczeniem komunikacyjnym to ważne, ale wcale nie jedyne argumenty w ustach społeczników.
- Ludzie dowożą młodzież do szkół średnich w Tucholi. Połączenia autobusowe są, ale pasażerów w autobusach tylu, że nastolatkowie mdleją w ścisku - mówi Rafał Wąsowicz. - Teraz, w momencie planowania remontu drogi krajowej nr 25 linia kolejowa zyskuje jeszcze jedną zaletę - to torami można byłoby dowozić kruszywo na budowę i rozładowywać je w Mąkowarsku. Będziemy rozmawiać o takim rozwiązaniu m.in. z GDDKiA. Podobnie przebiegało to podczas remontu gminnych dróg w Koronowie w 2009 roku - dodaje.
Czy urzędnicy odpowiedzą na apele i inicjatywę mieszkańców i przywrócą połączenie kolejowe?
Pytania w sprawie możliwości reaktywacji tej linii kolejowej wysłaliśmy do pracowników Urzędu Marszałkowskiego Województwa Kujawsko-Pomorskiego w Toruniu:
- Czy są szanse, że zostanie przywrócone regularne połączenie kolejowe na tej linii - z Tucholi do Bydgoszczy przez Koronowo?
- Czy urząd marszałkowski prowadził rozeznanie w tej sprawie - ile osób korzystałoby z takiego połączenia, ile kosztowałoby przywrócenie go, ile musiałoby to potrwać?
- Jak Urząd Marszałkowski reaguje na trwające od 10 lat starania społeczników i mieszkańców, co zrobiono, by na te oczekiwania ludzi odpowiedzieć?
- Dlaczego linia 241 nie została wpisana do planu transportowego regionalnego planu transportowego województwa kujawsko-pomorskiego? Czy zostanie wpisana do nowego planu?
Odpowiedź z urzędu marszałkowskiego: Mieszkańcy Tucholi mają zapewnioną bardzo dobrą ofertę kolejową z Bydgoszczy, trasą przez Cekcyn i Świekatowo
Po kilku dniach przyszła odpowiedź od Wiktora Plesińskiego, dyrektora Departamentu Transportu w urzędzie marszałkowskim. Cytujemy ją w całości:
Linia kolejowa nr 241 to linia łączącą Tucholę z Koronowem. Mieszkańcy Tucholi mają zapewnioną bardzo dobrą ofertę kolejową z Bydgoszczy, trasą przez Cekcyn i Świekatowo, gdzie pociągi kursują średnio co godzinę. Po powstaniu ministerialnego dokumentu określającego transportowe priorytety na poziomie krajowym zaktualizujemy w Urzędzie Marszałkowskim Plan Transportowy dla Kujawsko-Pomorskiego, ponieważ oba dokumenty muszą być spójne. Wówczas przeprowadzimy badania potrzeb przewozowych, które określą ciągi komunikacyjne, na których powinien być uruchamiany transport publiczny – kolej w przypadku dużych potoków i autobusy na tych umiarkowanych ciągach.