Studniówka w liceum dla dorosłych zdarza się bardzo rzadko
Pierwszą klasę liceum dla dorosłych w Zespole Szkół Agro-Ekonomicznych w Karolewie (woj. kujawsko-pomorskie) trzy lata temu zaczynały 32 osoby. To ludzie, którzy praktyczny egzamin dojrzałości zdali już dawno: założyli rodziny, pracują, odhaczają domowe obowiązki. Coś jednak sprawiło, że nie zdobyli średniego wykształcenia wtedy, kiedy ich rówieśnicy byli tym pochłonięci.
- Skończyłam szkołę zawodową z myślą o tym, żeby szybko pójść do pracy, potem jednak zaczęłam liceum, bo uznałam, że potrzebne mi wykształcenie średnie - mówi Agnieszka Skunna. - Kiedy zaszłam w ciążę, poczułam, że sytuacja mnie przerasta. Rzuciłam szkołę, zajęłam się rolą mamy, potem domem i wróciłam do pracy. Marzenie o rozwoju uśpiłam na ładnych parę lat. Teraz mam 37 lat i chcę udowodnić przede wszystkim sobie, że nigdy nie jest za późno, że warto się starać. Mam nadzieję, że średnie wykształcenie pomoże mi otworzyć nowy rozdział w życiu zawodowym - dodaje.
Lekcje wychowania fizycznego dla licealistów w wieku od 25 do 55 lat to wielka frajda
Zjazdy w liceum dla dorosłych odbywały się co weekend, zajęcia trwały po 7-8 godzin. Do opanowania był materiał, jakiego uczą się wszyscy maturzyści. Co od dawna już dorośli dodatkowo mieli do zaliczenia egzaminy co semestr. Były zadania domowe, zajęcia sportowe.
- Ale to była frajda, kiedy mieliśmy okazję zagrać w piłkę na w-fie po latach przerwy - mówi Agnieszka Skunna. - Były wigilie klasowe, przychodził Gwiazdor. Raz w roku nauczyciele organizowali wycieczki weekendowe np. do Poznania i Warszawy. Pani od historii planowała ciekawe trasy tematyczne, chodziliśmy m.in. do muzeów. Ciekawy był też sam sposób prowadzenia lekcji, bo zauważyliśmy, że zmienił się znacznie od naszych szkolnych czasów. Pracowaliśmy w grupach albo uczyliśmy się, grając w planszówki. To nie było tylko zwykłe siedzenie w ławce i chodzenie od tablicy. Działo się! - dodaje.
Z 32 licealistów do studniówki dotrwało 16, a do matury podejdzie 5
To, że dla dojrzałych ludzi powrót do szkoły i uzupełnianie wykształcenia oraz wkomponowanie tego w obowiązki domowe, rodzinne i zawodowe, było nie lada wyzwaniem, świadczy liczba osób, które dotrwały do ostatniego semestru nauki w liceum dla dorosłych. Z 32 osób zostało 16. Po próbnej maturze decyzję o tym, by podejść do prawdziwej w maju, podjęło 5 osób. Pozostali może zmierzą się z maturalnymi zadaniami za rok czy dwa, kiedy poczują, że do tego dojrzeli.
- Może to brak wiary w siebie, może błąd, ale się nie zdecydowałam. Nie mówię jednak: nigdy - zastrzega Agnieszka Skunna.
To ona wzięła na siebie organizację studniówki dla kolegów i koleżanek. Nie było łatwo, bo pochodzą z różnych miejscowości, do Karolewa w weekendy zjeżdżają m.in. z Bydgoszczy czy Koronowa. Że bal się odbędzie, wcale nie było oczywiste. W liceach dla dorosłych to ewenement na skalę kraju. Zdarza się bardzo rzadko.
Dorośli licealiści zatańczą poloneza, będą też podwiązki
- Chyba nasi nauczyciele i pan dyrektor nie spodziewali się, że naprawdę się zaweźmiemy i zrobimy ten bal na 16 par - mówi Agnieszka Skunna. - Kiedy poszliśmy do dyrektora z zaproszeniem, aż usiał w fotelu, powtarzał: nie wierzę, no nie wierzę. Ale zareagował bardzo pozytywnie. Nas przygotowania pochłonęły bez reszty. Kiedy tylko mogliśmy, ćwiczyliśmy poloneza, a i tak stresujemy się, jak wyjdzie, bo nie mieliśmy okazji zrobić próby z partnerami licealistów. Była burzliwa dyskusja na temat podwiązek, ale nie wszystkie z nas chciały iść na całość, dlatego będą kotyliony i symboliczne, ozdobne podwiązki na rękę (taka jest przynajmniej oficjalna wersja) - dodaje.
Dorośli licealiści będą się bawić na studniówce w Pruszczu w sobotę, 3 lutego.