Przestępstwo bez granic
Wspólna akcja policjantów z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy oraz ich kolegów z Niemiec doprowadziła do zatrzymania 28-letniego mężczyzny i 26-letniej kobiety. Para podejrzewana jest o udział w oszustwach dokonywanych przez telefon, znanych jako metoda „na wnuczka”.
- Na terenie Bydgoszczy dochodziło do procederu oszustw między innymi metodą na wnuczka. Niemniej jednak, do samych przestępstw miało dochodzić na terenie Niemiec – informuje nadkom. Przemysław Słomski z KWP w Bydgoszczy.
Śledczy szybko ustalili, że podejrzani należeli do grupy przestępczej działającej w międzynarodowym układzie. Ich zadaniem było telefoniczne kontaktowanie się z ofiarami i przekonywanie ich do przekazywania gotówki, pod pretekstem pomocy członkom rodziny po rzekomych wypadkach.
Podszywali się pod wnuczka, dzwonili z Polski
- Z ustaleń wynikało, że są to tzw. telefoniści, czyli osoby dzwoniące do pokrzywdzonych, którzy pod legendą wypadku członka rodziny, próbowały nakłaniać swoje ofiary do przekazywania tzw. odbierakom pieniędzy, w zamian za wolność rzekomego sprawcy wypadku (np. wnuczka) – tłumaczy nadkom. Przemysław Słomski.
Zasady działania takich grup zakładają, że połączenia wykonywane są zza granicy, aby utrudnić ich wykrycie. W tym przypadku dzwoniono z Bydgoszczy do Niemiec. Dzięki szybkiej wymianie informacji między służbami możliwe było wytypowanie podejrzanych i podjęcie działań operacyjnych.
Zatrzymanie w mieszkaniu na Pomorskiej
Do realizacji doszło w czwartek 24 lipca, tuż przed godziną 15:00. Policjanci wkroczyli do jednego z mieszkań przy ul. Pomorskiej. Do akcji dołączyli funkcjonariusze Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji w Bydgoszczy.
- Do pomocy zostali też przydzieleni policjanci z Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji w Bydgoszczy, którzy siłowo weszli do mieszkania i zatrzymali tam 28-latka oraz 26-latkę. Na miejscu policjanci przeprowadzili przeszukania i oględziny. Zabezpieczyli między innymi kilkanaście telefonów oraz karty SIM. Do tego też kilka tysięcy euro – relacjonuje nadkom. Przemysław Słomski.
Zatrzymani trafili do policyjnego aresztu. Jak ustalono, posługiwali się kilkoma numerami telefonów i kartami SIM, które regularnie wymieniali, by utrudnić identyfikację.
Sprawą zajmuje się prokuratura
Dziś, 25 lipca, para została doprowadzona do Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy. Tam prokurator prowadzi z nimi czynności procesowe. Niewykluczone, że w sprawie pojawią się kolejne zatrzymania, a lista poszkodowanych będzie dłuższa.
Nad sprawą nadal pracują polscy i niemieccy funkcjonariusze. Śledczy nie wykluczają, że grupa ma szersze powiązania międzynarodowe i korzystała z gotowej infrastruktury przestępczej do prowadzenia działalności na większą skalę.