Piosenkarka pochodząca z kujawsko-pomorskiego skończyła 90 lat i rusza w trasę koncertową po Polsce!

Irena Santor skończyła 90 lat!

9 grudnia 1934 roku, przyszła na świat Irena Santor. Piosenki takie jak "Maleńki znak", "Embarras", "Powrócisz tu", "Tych lat nie odda nikt" czy "Już nie ma dzikich plaż" były niegdyś śpiewane przez całą Polskę. Artystkę, uznawaną za Pierwszą Damę Polskiej Piosenki, charakteryzowały wyjątkowy głos i talent. "Przyszłość przede mną" – mówi sama o sobie.

Artystka, mimo sędziwego wieku, nadal jest niezwykle aktywna zawodowo i występuje przed publicznością. W 2010 roku wydała nawet kolejną płytę pt. „Kręci mnie ten świat”. Na krążku znalazło się 14 kompozycji których twórcami byli m.in. Jacek Cygan, Stanisław Soyka, Seweryn Krajewski czy Piotr Rubik.

Irena Santor. Trasa koncertowa 2024/2025

Teraz 90-letnia piosenkarka wyrusza w trasę koncertową po Polsce z serią występów jubileuszowych. Pierwszy z nich odbędzie się już 17 grudnia bieżącego roku, a ostatni 14 maja 2025 r. Trasa wyglądać będzie następująco:

• 17.12.2024, Teatr Muzyczny ROMA w Warszawie10.02.2025, Narodowe Forum Muzyki we Wrocławiu
• 15.02.2025, Jasionka, G2A Arena Centrum Wystawienniczo Kongresowe Województwa Podkarpackiego w Jasionce k. Rzeszowa
• 22.02.2025, MTP Poznań Congress Center w Poznaniu
• 24.02.2025, Filharmonia im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie
• 22.03.2025, Filharmonia Częstochowska im. Bronisława Hubermana w Częstochowie
• 23.03.2025, Aula UMK w Toruniu
• 05.04.2025, ICE Kraków Congress Centre
• 14.04.2025, Polska Filharmonia Bałtycka im. Fryderyka Chopina w Gdańsku
• 14.05.2025, Teatr Muzyczny w Łodzi

Irena Santor: Koncert Jubileuszowy. Toruń 2025

Na terenie województwa kujawsko-pomorskiego, artystka wystąpi wyłącznie w Toruniu. Bilety na marcowy koncert w Auli UMK, na dzień 9 grudnia, kosztują 180 zł. Irena Santor związana jest mocno z naszym regionem. Artystka przyszła na świat w Papowie Biskupim (w powiecie chełmińskim), jako Irena Wiśniewska. Dzieciństwo spędziła jednak w Solcu Kujawskim.

Irena Santor. Solec Kujawski

Irena Wiśniewska w Solcu Kujawskim mieszkała do 1949 roku. Ukończyła Szkołę Podstawową nr 1, którą wspomina z sentymentem. W 2024 roku przyjechała tu na jubileuszową galę. Jak wspominała dyrektorka placówki, Małgorzata Niedźwiedzka, piosenkarka nie raz dzwoniła do szkoły zapytać, czy dzieci czegoś nie potrzebują.

Irena Santor często przyjeżdża wraz z przyjaciółmi do Solca Kujawskiego, który nadal jest bliski jej sercu. W tym mieście ma swój salonik, a także dedykowane ławeczki. Stoją one w JuraParku oraz w Soleckim Centrum Kultury.

Pierwsza z nich znajduje się pod platanem posadzonym lata temu przez Pierwszą Damę Polskiej Piosenki. Z kolei w szkole muzycznej znajduje się sala poświęcona Irenie Santor, która nosi imię piosenkarki.

Irena Santor. Talent muzyczny

Już od najmłodszych lat przejawiała zainteresowania muzyczne występując przed rodziną, a także, co ciekawe, przed znajomymi sklepikarzami.

- Gdy szła do ochronki, po drodze zawsze wstępowała do piekarni i jednocześnie cukierni Klary i Antoniego Zielińskich, czyli moich pradziadków. Oboje lubili ją i wiedzieli, że ma śliczny głos. I gdy dziewczynka pojawiała się, to sama wchodziła albo była sadzana na ladzie i śpiewała, a w nagrodę dostawała sznekę z glancem, czyli drożdżówkę – wspomina Rafał Kubiak, dyrektor Muzeum Solca im. księcia Przemysła.

Beztroskie lata wczesnego dzieciństwa przerwał wybuch wojny we wrześniu 1939 r.

- Pochodzę z ubogiej rodziny, która została bardzo okaleczona przez wojnę. Cieszę się, że mogłam wyjść z tego jako tako cało, żyć, być i się rozwijać, bo najbardziej interesuje mnie istnienie - to, by być na świecie. To z tym łączy się wszystko, mogę zdobyć, cokolwiek tylko będę chciała, na ile będzie mnie stać - opowiadała na antenie Polskiego Radia w 2017 r.

Już siódmego dnia walk do miasta weszli Niemcy, po wkroczeniu których miejscowa ludność niemiecka przystąpiła do antypolskich działań. Służył do tego przede wszystkim Selbstschutz na czele z Karlem Musolfem – opisywanym przed miejscowych sadystą i alkoholikiem. Siedzibą organizacji został budynek byłego hotelu, mieszczący się przy ul. 23 Stycznia. Przetrzymywano i torturowano w nim więźniów. Miejsce to znajdowało się naprzeciwko mieszkania Wiśniewskich.

Ojciec Ireny zginął prawdopodobnie pod koniec października, na skutek zemsty donosiciela, któremu kilka miesięcy wcześniej miał powiedzieć: "Niech tu tylko ten Hitler spróbuje przyjść, to my mu pokażemy!" – cytuje Osiecki. Matka – Helena - by utrzymać rodzinę zmuszona została do pracy w ciężkich warunkach, przez co nabawiła się gruźlicy. Przyczyniło się to do jej przedwczesnej śmierci, kiedy Irena miała zaledwie 16 lat.

Dwa lata wcześniej, w 1948 r. obie zamieszkały w Polanicy-Zdroju. To właśnie tam nastoletnią Irenę zauważył przebywający w uzdrowisku, dyrygent i dyrektor Opery Poznańskiej Zdzisław Górzyński. Talent młodej dziewczyny wywarł na muzyku takie wrażenie, że ten polecił ją Tadeuszowi Sygietyńskiemu, by przyjął uzdolnioną śpiewaczkę do kierowanego przez siebie Państwowego Zespołu Ludowego Pieśni i Tańca "Mazowsze".