Wyjątkowe odkrycie archeologiczne pod Bydgoszczą. Podczas budowy domu znaleziono szczątki i naczynia sprzed 2 tysięcy lat. Wykonawca prac budowlanych usłyszał, że pod łyżką maszyny zazgrzytały skorupy ogromnego naczynia. Zauważył też, że w ziemi bieliły się fragmenty ludzkich kości.
Niecodziennego okrycia dokonano w czasie budowy domu. Podczas prac ziemnych natrafiono na znalezisko archeologiczne, które liczy ok. 2 tys. lat. Był to pochówek. Szczątki zmarłego spalonego na stosie złożono do popielnicy, którą przykryto misą. Całość dodatkowo przykryta była ogromnym naczyniem zasobowym, tak zwanym kloszem. Tylko częściowo łyżka koparki uszkodziła znalezisko
- mówi Józef Łoś z Muzeum Okręgowego w Bydgoszczy.
To wyjątkowo cenne znalezisko
Mamy względnie dobrą chronologię i precyzyjną lokalizację. Na terenie gminy Dobrcz, nad Wisłą, w Trzęsaczu, Grabówku, Grabowie na przełomie XIX i XX wieku dokonywano takich odkryć. Jednak nie były precyzyjnie określone chronologicznie i nie miały dokładnej lokalizacji. Natomiast to znalezisko ma te cechy
- dodaje Józef Łoś.
Zachowanie godne pochwały
Naukowcy nie mają wątpliwości, że dzięki takim znaleziskom można bliżej poznać historię regionu. Archeolodzy zwracają też uwagę na postawę odkrywców.
Ważne jest mówienie o takim postępowaniu, jakim wykazali się właściciele budowy i inwestor. Gdy tylko usłyszał, że koparka pracuje w niewłaściwy sposób, zatrzymał prace i poinformował właściwe osoby. To ważne dla nas wszystkich. Takie znaleziska pozwalają jeszcze więcej dowiedzieć się o historii. Każde znalezisko zawsze odpowiada na pytania, na jakie do tej pory nie było odpowiedzi lub może te odpowiedzi rozszerzyć
- przyznaje Katarzyna Boruta z Muzeum Okręgowego w Bydgoszczy.
Odkryte zabytki będą ozdobą wielu wystaw muzealnych.