Z tej Cukierni Sowa w Bydgoszczy rozwożone są słodkości i kawa do sklepów w całej Polsce. Zwiedziliśmy ją od kuchni! Byliśmy w palarni i wykańczalni [ZDJĘCIA]

2025-10-22 14:50

To jedna z najbardziej znanych w kraju (i za granicą, bo jej słodkości można kupić też w Wielkiej Brytanii) bydgoskich firm. Historia Cukierni Sowa rozpoczęła się w kamienicy na ul. Pomorskiej (dziś ten punkt już nie istnieje), kiedy Feliks Sowa, wraz z żoną Stanisławą, otworzyli pierwszy zakład piekarniczy. Wtedy najistotniejszy był wypiek chleba, ale z czasem pojawiły się ciasta. Dziś w Bydgoszczy produkowane są czekoladki, lody, torty, ciasta i flagowe babeczki kajmakowe. Jest i oferta wytrawnych przekąsek, jest palarnia kawy. Zajrzeliśmy na linię produkcyjną zakładu przy ul. Schulza w Bydgoszczy. Zobaczcie na zdjęciach, co my widzieliśmy!

Tak pali się kawę Sowa Caffè 100 % Arabica

Długi korytarz prowadzi do niewielkiej palarni, gdzie ciepło bije od specjalnego pieca, a w powietrzu czuć intensywny zapach kawy. Tu wypalane są ziarna, jakie przyjeżdżają do Bydgoszczy z plantacji w Ameryce Południowej. To niełatwy proces, choć doświadczeni pracownicy potrafią po jednym spojrzeniu orzec, czy ziarna są już odpowiednio wypalone. Liczy się jednak każda minuta i każdy gram.

Tak lakierowane i ręcznie wytwarzane są pralinki Cukierni Sowa

Stąd ruszamy przez labirynt kolejnych pomieszczeń: tu rozbija się jajka (40 tysięcy dziennie!), w lakierni szykowane są czekoladki (foremkę trzeba wypolerować przed lakierowaniem przy użyciu naturalnego barwnika, dopiero wtedy trafia do niej czekolada, półpłynne nadzienie i znów czekolada). Fioletowa sówka z ułamanym nosem trafia do misy z innymi nieco ukruszonymi pralinkami, a potem - ku radości wszystkich - na wspólną stołówkę.

Tu powstają kajmakowe babeczki od Sowy

Tam w wielkich misach powstają biszkopty, kremy. Jest i ogromna przestrzeń wypełniona piecami (tutaj ciepła tak nie czuć, bo jego nadmiar specjalnymi kanałami rozprowadzany jest, by ogrzał biura). W wykańczalni pracownicy ręcznie przygotowują i ozdabiają ciasta oraz torty. Biszkopty można liczyć w metrach, bo są wyłożone na długich stołach. Podobnie słynne kajmakowe babeczki. Wszytko, co trafi do deseru, jest na niego wykładane ręcznie.

Widzieliśmy jakieś 8 tysięcy tortów na raz!

A stąd da się przejść do chłodnego magazynu, gdzie mieści się nawet 8 tysięcy tortów! One wszystkie nocą i nad ranem rozwożone będą do sklepów Cukierni Sowa w całym kraju.

Zobaczcie na zdjęciach, jak wygląda zakład produkcyjny Cukierni Sowa w Bydgoszczy

Nowa perła Bydgoszczy. Spacer wokół Akademii Muzycznej zachwyca!
Quiz ortograficzny: RZ czy Ż? Jak napiszesz ten wyraz?
Pytanie 1 z 10
RZ czy Ż? Jak napiszesz ten wyraz?