- 28, 29 i 30 lipca 2025 – w Bydgoszczy odbędzie się protest zorganizowany przez Związek Zawodowy Maszynistów Kolejowych w Polsce.
- W godzinach od 10 do 14 uczestnicy będą maszerować z transparentami wzdłuż ulicy Kamiennej.
- Protestujący będą blokować przejazd kolejowy.
- Będą utrudnienia na drogach w okolicach przejazdu i korki m.in. na ul. Kamiennej i dojazdowych.
Protest maszynistów w Bydgoszczy
- Dzisiaj mamy więcej ciężkich przewozów na drogach niż koleją. Niestety ten współczynnik drastycznie wzrasta od wielu lat - mówi Krzysztof Kozłowski, jeden z protestujących w Bydgoszczy. - Dzisiaj wszyscy przewoźnicy towarowi przewożą około 200 milionów ton, a na drogach mamy ponad 2 miliardy ton. Drogi są rozjeżdżane. Państwo nic z tym nie robi, siłą rzeczy branża kolejowa umrze. Za chwilę już będą zwolnienia, bodajże we wrześniu grupowe w PKP Cargo, bo pracy przewozowej nie ma.
Maszyniści protestujący w Bydgoszczy podkreślają, że wcześniej swoje postulaty kierowali do kolejnych rządów, bez skutku.
- Na tę chwilę sytuacja jest dramatyczna - podkreśla Krzysztof Kozłowski. - Nie, nie chcemy podwyżek, sami sobie zarobimy, tylko ministerstwo czy rząd musi zrobić takie rozporządzenia, żeby się opłacało na tej kolej wozić, bo dzisiaj mamy najdroższy prąd trakcyjny w Europie. Ten dostęp do infrastruktury też jest bardzo drogi. Jesteśmy niekonkurencyjni - dodaje.
Gdzie i kiedy będą utrudnienia, korki, blokady z powodu protestów kolejarzy?
W Bydgoszczy, na przejeździe kolejowym na ul. Kamiennej protestuje ok. 50 osób z całego województwa, tak będzie 28, 29 i 30 lipca. Pracownicy kolei, nie tylko maszyniści, biorą udział w proteście w swoim czasie wolnym: są na urlopach, albo dojeżdżają po pracy. Między godz. 10 a 14 ul. Kamienna jest praktycznie nieprzejezdna na całej długości, bo drogi dojazdowe blokują policjanci.
Akcja w Bydgoszczy jest częścią ogólnopolskiego protestu, zaplanowanego przez ZZM w odpowiedzi na – jak podkreślają związkowcy – lata systemowych zaniedbań i antykolejowej polityki rządu.
– To dopiero początek katastrofy. Dlatego wychodzimy na ulice w całej Polsce! – oświadczyli przedstawiciele Związku Zawodowego Maszynistów Kolejowych w Polsce.
Związkowcy zwracają uwagę na coraz trudniejszą sytuację PKP CARGO S.A., a także postępującą degradację sektora kolejowych przewozów towarowych. Ich zdaniem, polityka państwa systematycznie faworyzuje transport drogowy, marginalizując kolej.
– TIR-ami wożone są często niesłychanie ciężkie elementy konstrukcyjne, materiały budowlane, kruszywa i inne towary dla których kolej byłaby oczywistym domyślnym rozwiązaniem transportowym - czytamy w komunikacie protestujących.
Protestujący maszyniści: rządzący nas lekceważą
Protestujący podkreślają, że transport szynowy – mimo że ekologiczny i bezpieczniejszy – obciążony jest nieporównywalnie wyższymi kosztami.
– 90 proc. dróg dla transportu kołowego pozostaje w Polsce bezpłatna, podczas gdy kolej płaci jedne z najwyższych stawek dostępu do infrastruktury w Europie! Polska kolej płaci również najwyższą w całej Unii Europejskiej cenę energii trakcyjnej! To nie przypadek – to efekt świadomej polityki! - mówią związkowcy.
Dodatkowo, według ZZM, kolejne próby dialogu z rządem pozostają bez skutku.
– Uczestniczyliśmy w dwóch spotkaniach powołanego z trudem Zespołu Trójstronnego ds. Kolejnictwa przy Ministerstwie Infrastruktury, ale efekty były zerowe. Podsekretarz stanu Piotr Malepszak, odpowiadający w rządzie za kolej, ostentacyjnie okazuje nam lekceważenie - oceniają przedstawiciele maszynistów.
Związek domaga się natychmiastowych zmian i reformy polityki transportowej państwa.
– Żądamy uczciwej konkurencji! Wzywamy rząd do opamiętania i natychmiastowej reformy polityki transportowej państwa zmierzającej do stworzenia zrównoważonego rynku przewozów! - czytamy w komunikacie ZZMK w Polsce.
Protest maszynistów. Utrudnienia w Bydgoszczy
Protestujący będą blokować przejazd kolejowy na ul. Kamiennej
- Daty: 28, 29 i 30 lipca 2025 r.
- Godziny: 10–14
- Utrudnienia: blokada przejazdu, spowolnienie ruchu, możliwe korki
Protesty mają mieć pokojowy charakter, ale związkowcy zapowiadają, że to nie koniec działań, jeśli rząd nie podejmie realnych rozmów. Kolejne manifestacje mogą się odbyć w całym kraju 31 lipca i 1 sierpnia 2025.