Słuchał zbyt głośno muzyki. Przeszkadzało to sąsiadowi
Do zdarzenia doszło w lipcowy weekend na terenie gminy Inowrocław. Patrol policji interweniował w jednej z wsi. Sprawa zaczęła się od tego, że z jednego z mieszkań zbyt głośno leciała muzyka.
- To przeszkadzało sąsiadowi, który zapukał do tamtego, by nieco ściszył. Fakt ten jednak był wodą na przysłowiowy młyn, bo amator głośnej muzyki wszczął awanturę, która przeniosła się na podwórko. Agresor nagle z samochodu wyjął kij bejsbolowy i ruszył na sąsiada grożąc pobiciem. Nie udało mu się to, bo został obezwładniony. Na miejsce został wezwany patrol policji, który zatrzymał mężczyznę i zabezpieczył niebezpieczne narzędzie – informuje asp. szt. Izabella Drobniecka, rzecznik prasowy KPP Inowrocław.
Chciał się odegrać, a skończył z zarzutami
Następnego dnia 23-letni mieszkaniec gminy usłyszał zarzut gróźb karalnych. Doprowadzony do oskarżyciela został objęty policyjnym dozorem. Ma również zakaz zbliżania się do sąsiada i świadków zdarzenia. Mężczyźnie grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Co grozi za hałasowanie po godz. 22, a co za dnia? Czym jest „cisza nocna”?
Według polskiego prawa „cisza nocna” nie ma przedziałów czasowych. Powszechnie mówi się, że obowiązuje ona od godziny 22 do 6 – to jednak tylko umowny przedział i nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Zgodnie z artykułem 51 ustawy z dnia 20 maja 1971 r. - kodeks wykroczeń nie podaje żadnych przedziałów czasowych, w których zabronione jest hałasowanie.
Zgodnie z przepisami karą grzywny, aresztu lub ograniczenia wolności może zostać obarczona osoba, która krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny, albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym.
Trzeba też wiedzieć, że Kodeks wykroczeń reguluje też wysokość mandatu za zakłócanie ciszy nocnej. Jest to od 20 do nawet 5000 złotych.
Zatem, zgodnie z art. 51 kodeksu wykroczeń - ukarani możemy zostać nie tylko za hałasowanie w nocy, ale również i za dnia.
Warto zwrócić uwagę, że kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia mówi też o tym, że policjant lub strażnik miejski może ukarać mandatem osobę, która została przyłapana przez niego na gorącym uczynku bezpośrednio po popełnieniu wykroczenia lub w okolicznościach nie wzbudzających wątpliwości, że jest ona jego sprawcą.