Inwestorem nowego salonu Porsche w Bydgoszczy przy ul. Fordońskiej 30 w Bydgoszczy jest spółka Lelek. Jak już informowaliśmy 22 maja, dawniej w tym miejscu był cmentarz, a szczątki są tam nadal. Według planów, jak mówią społecznicy, w jego obrębie mają zostać wytyczone drogi dojazdowe i parkingi.
Społecznicy chcą, by teren dawnego cmentarza zbadali archeolodzy, zanim stanie tam salon Porsche
- Bydgoszczanie skupieni w grupie „Na ratunek cmentarzom” zaapelowali o wstrzymanie budowy i przyjrzenie się sprawie. Argumentują, że prowadzenie dalszych prac budowlanych zniszczy bezpowrotnie ten fragment historii miasta, bez możliwości przeprowadzenia wyprzedzających prac archeologicznych i należytego uszanowania pamięci zmarłych mieszkańców.
- Rzeczniczka urzędu miasta zaznacza, że w pozwoleniu na budowę uwzględniono istnienie w przeszłości dawnego cmentarza, poprzez uzgodnienie prac z Wojewódzkim Urzędem Ochrony Zabytków. Wszelkie prace ziemne muszą być prowadzone pod stałym nadzorem archeologa.
Czy będzie tablica upamiętniająca ludzi spoczywających na dawnym cmentarzu przy ul. Fordońskiej? Inwestor nie mówi nie
Do sprawy odniósł się inwestor. W oświadczeniu spółki Lelek przesłanym do redakcji 3 czerwca czytamy, że działa na podstawie prawomocnego pozwolenia na budowę. A ponadto:
Na moment nabywania nieruchomości nie było nam znane zaangażowanie społeczne w tym aspekcie. Mając na uwadze powyższe pragniemy podkreślić, iż wszelkie działania podejmowane przez spółkę są prowadzone na bazie pozwoleń i uzgodnień - zgodnie ze sztuką, a obecne prace ziemne pod nadzorem archeologicznym oraz Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków - zgodnie z obowiązującymi przepisami.Traktujemy wszelkie obawy bardzo poważnie i podejmiemy adekwatne działania. Spółka deklaruje, że w porozumieniu z właściwymi do tego organami i w drodze dialogu jest gotowa upamiętnić to miejsce w rekomendowany przez w/w organy sposób.