Trener wspinaczki z Bydgoszczy: Dla mnie to nie sport, to wyzwanie stawiane samemu sobie

i

Autor: Pexels

ludzie z pasją

Trener wspinaczki z Bydgoszczy: Dla mnie to nie sport, to wyzwanie stawiane samemu sobie

2024-08-23 14:38

Po sukcesie Aleksandry Mirosław na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu niemal każdy chce być jak ona, jak kobieta-pająk. Złoto dla sportowczyni z Lublina we wspinaczce na czas nie tyle rozbudziło, co pobudziło apetyt Polaków - masowo chcą uprawiać ten sport. - Trend jest od lat, rośnie, zresztą tak jak zainteresowanie innymi sportami ekstremalnymi, a sukces Aleksandry Mirosław tylko to zjawisko spotęgował - mówi Jacek Ostrowski, instruktor wspinaczki sportowej z Bydgoszczy.

Każdy chce uprawiać wspinaczkę sportową. Instruktor z Bydgoszczy radzi, jak zacząć

Wspinaczka sportowa na czas na letnich igrzyskach olimpijskich zadebiutowała w 2020 roku w Tokio. Wśród Polaków prawdziwy boom na tę dyscyplinę rozpoczął się po fenomenalnym występie Aleksandry Mirosław podczas igrzysk w Paryżu. Poprawiła dwa razy swój rekord świata, który obecnie wynosi 6,06 s. Zdobyła złoty medal i nowy przydomek: kobieta-pająk oraz grono oddanych fanów.

- Zainteresowanie wspinaczką rośnie od kilku lat, zresztą tak jest w przypadku wszystkich sportów ekstremalnych - mówi Jacek Ostrowski, instruktor wspinaczki sportowej z Bydgoszczy.

Czasem wspinaczka na ściankach jest wstępem do wypraw w wysokie góry

Czy wspinaczka to sport dla każdego?

- Nie traktuję wspinaczki jak sport. Dla mnie to wyzwanie, jakie stawiamy samym sobie. Mam 61 lat, więc może to niejako potwierdzenie, że wspinaczka nie zna ograniczeń. Zaczynałem od turystyki w Karkonoszach i Tatrach. Kolejne etapy przygody ze wspinaniem pokazują śmiałkom, do czego mają predyspozycje, co im wychodzi, co lubią. Innej drogi niż po prostu spróbować i samemu się przekonać, nie ma. Dla niektórych wspinanie się na ściankach jest wstępem do gór, dla innych coraz doskonalsze wspinanie się na ściankach to cel sam w sobie - mówi Jacek Ostrowski.

Instruktor podkreśla, że - by zacząć przygodę ze wspinaniem - trzeba być w miarę sprawnym fizycznie, zwłaszcza jeśli planujemy wyprawę w góry. Konieczne jest przygotowanie, by mieć pewność, że sobie z obraną trasa poradzimy. Jeśli chcemy uprawiać wspinaczkę sportowo, musimy być gotowi na rywalizację i intensywne, czasochłonne treningi. Tak jak w przypadku każdej dyscypliny - żeby odnosić sukcesy na miarę Aleksandry Mirosław, należy zacząć już we wczesnym dzieciństwie.

Jak uniknąć kontuzji, uprawiając bouldering?

Czy wspinaczka to sport niebezpieczny?

- Zawsze wspinamy się z asekuracją. W obiektach, gdzie do dyspozycji są np. dziesięciometrowe ścianki wspinaczkowe, zwykle nie jest już potrzebna asekuracja prowadzona przez członków obsługi czy osobę towarzyszącą, bo są automaty do asekuracji. Jeśli nam coś nie wyjdzie, urządzenie bezpiecznie ściągnie nas w dół. Coraz modniejszy staje się bouldering, czyli wspinanie się po niższych, pięciometrowych ściankach bez asekuracji. Zamiast niej pod ścianką są rozłożone grube, ale dość twarde materace (miękkie nie zamortyzowałyby odpowiednio upadku). By uniknąć kontuzji, lepiej jest schodzić po specjalnie wyznaczonych (prostszych) trasach, trzymając się chwytów zejściowych, niż skakać na materace. Buty do wspinaczki deformują układ stopy i przy upadku ułoży się ona tak, że możemy łatwo doznać urazu - przestrzega Jacek Ostrowski.

Gdzie można wspinać się w plenerze w okolicach Bydgoszczy?

- W bliskim sąsiedztwie miasta nie ma takich miejsc. Amatorom wspinania z województwa kujawsko-pomorskiego zostają Rudawy Janowickie i północna część Jury Krakowsko-Częstochgowskiej, jeśli nie mają czasu na dłuższy wypad - mówi Jacek Ostrowski.

QUIZ: Rozpoznasz tatrzańskie szczyty po jednym zdjęciu?

Pytanie 1 z 10
Co to za szczyt w Tatrach?
Giewont
Frymark Bydgoski w nowej lokalizacji wciąż gromadzi tłumy