Głośna sprawa bydgoskich czajników
W ostatnich dniach media w całej Polsce żyły informacją o tym, że bydgoscy policjanci zaciskają pasa, a do komisariatów trafiło pismo podpisane przez komendanta miejskiego policji. Nakazał w nim oszczędne gospodarowanie prądem. Jednym z najważniejszych punktów miała być konfiskata czajników elektrycznych, ale nie wszystkich!
Jak wynikało z pisma, jednostka KP Wyżyny miała zdać 1 czajnik, PP Osowa Góra – 3 czajniki, KP Błonie – 7 czajników. Po dwa urządzenia oddać muszą KP Szwederowo, KP Koronowo, Wydział Kryminalny, Kadr i Szkolenia i Zespół Ochrony Pracy. Po jednej sztuce zabraknąć miało w Wydziale d/w. P-GiK i Techniki Kryminalistycznej.
Drogówka miała oddać 4 czajniki, Wydział Prewencji – 5, Sztab Policji – 6, a Wydział Łączności i Informatyki – aż 8 sztuk.
W piątek, 14 lipca do sprawy odniósł się Komendant Główny Policji.
Polecenia bydgoskiej komendy doczekały się reakcji generała Szymczyka
- Komendant Główny Policji polecił wycofać tak kuriozalne polecenia, a także zabronił wydawania podobnych. Oczywistym jest, że każdemu policjantowi i pracownikowi należy umożliwić zrobienie ciepłego napoju dla siebie jak i innych. Oszczędność to dobra cecha, ale nie w taki sposób - czytamy na Twitterze policji.
Jest również decyzja Komendanta Wojewódzkiego Policji w Bydgoszczy, który także wyraził swoje niezadowolenie.
- Komendant Wojewódzki Policji w Bydgoszczy natychmiast nakazał anulować polecenia dotyczące jakichkolwiek ograniczeń w dostępnie do sprzętów codziennego użytku, umożliwiających zaspokojenie potrzeb policjantów i pracowników cywilnych Policji. Komendant zapewnia, że sytuacja, która zaistniała jest oceniana przez niego bardzo negatywnie. Nigdy nie było i nie będzie przyzwolenia na tego typu praktyki oraz polecenia - informuje mł. insp. Monika Chlebicz, rzecznik prasowy KWP Bydgoszcz.
Jak wynika z komunikatu - zapewnienie komfortu pracy policjantów, a także pracowników policji jest priorytetem i nigdy nie będzie inaczej.
Przypomnijmy, że oprócz zdania czajników, oszczędne gospodarowanie prądem obejmowało m.in. umiarkowane dogrzewanie i schładzanie biur, racjonalne korzystanie z czajników i wyłączanie komputerów przy dłuższej nieobecności przy biurku, a także zakaz korzystania z prywatnego sprzętu w pomieszczaniach służbowych.
Jak tłumaczyła policja - decyzje dotyczące ograniczenia zużycia energii były konsultowane z kierownictwem wymienionych jednostek (które miały oddać część czajników) i zgodnie z sugestiami.
Listen on Spreaker.