Wydarzenia

Wyjątkowa wystawa fotografii Łukasza Ułanowskiego 4DON². To rzecz o człowieku i naturze. Albo: o naturze i człowieku

- Z jednej strony udało się uchwycić piękno przyrody, Fordońskie górki są pod tym względem zachwycające, na zdjęciach widać też, jak natura odbiera, co swoje, kiedy w danym miejscu dominuje. Z drugiej - są i smutne obrazy, dokumentujące to, jak człowiek wdziera się bezceremonialnie w świat natury - mówi Łukasz Ułanowski, fotograf.

  • 9 lutego o godz. 18.30 odbędzie się wernisaż wystawy fotografii Łukasza Ułanowskiego 4DON².
  • Zdjęcia będzie można oglądać w Centrum Kultury Fordon przy ul. Gawędy 5.
  • Kuratorem wystawy jest Marek Noniewicz.
  • Wystawa potrwa do 26 lutego.

Wystawa w Fordonie. Składają się na nią zagadkowe dyptyki

- Wystawa Łukasza Ułanowskiego nie jest hymnem pochwalnym na cześć wypaczonej architektury z duchem Corbusiera w tle. Jego Fordon to subiektywny obraz dokumentalisty, który po pięciu latach pracy postanowił podsumować ten etap, prezentując go w formie wystawy. Jego typologia to wnikliwy punkt widzenia obserwatora, który wśród masy betonu poszukuje utraconego raju natury, a swój zachwyt zamyka w kadrze fotografii, które układa w zagadkowe dyptyki. Czasem są to zderzenia elementu kolorystycznego obecnego na sąsiadujących ze sobą zdjęciach, czasem formy, a innym razem kluczem do odczytania zestawionych obrazów jest wrażliwość twórcy, pełna refleksji postawa humanisty, który dyskretnie ujawnia opresyjną wobec natury postawę współczesnego człowieka - tak wystawę opisuje jej kurator, Marek Noniewicz.

 Marek Noniewicz podkreśla, że na tych zdjęciach nie znajdziemy krzykliwych kolorów czy wyszukanych kompozycji. Siła obrazów płynie ze szczerości i prostoty.

Zdjęcia zawisną w opuszczonej szkole przy ul. Gawędy

- Pomysł zorganizowania wystawy tych fotografii właśnie w Fordonie wydawał się wyjątkowo kuszący, a surowa przestrzeń byłej szkoły przy ulicy Gawędy 5 idealnie się do tego nadaje, to jak okruchy fordońskiej rzeczywistości w naturalnym otoczeniu. Wędrująca od 2014 roku Pracownia WahrStadt Fotorafii inicjuje swoją aktywność w tym budynku, który w przyszłości stanie się Centrum Kultury Fordon, znakomitą wystawą Łukasza Ułanowskiego - dodaje Marek Noniewicz.

O to, co zobaczymy na zdjęciach, jeszcze przed wernisażem zapytaliśmy ich autora.

Wnyki 200 m od bloku. I piękno natury na wyciągnięcie ręki

- Z jednej strony udało się uchwycić piękno przyrody, Fordońskie górki są pod tym względem zachwycające, na zdjęciach widać też, jak natura odbiera, co swoje, kiedy w danym miejscu dominuje - mówi Łukasz Ułanowski. - Z drugiej - są i smutne obrazy, dokumentujące to, jak człowiek wdziera się bezceremonialnie w świat natury. Ludzie oglądający fotografie dostrzegają tę rozbieżność: urzeka ich bliskość przyrody, bo niektórzy pojęcia nie mają o bogactwie Fordonu, uderza to, jak człowiek naturę zniekształca. Szokuje ich np. zdjęcie wnyk rozstawionych przez kłusownika 200 m od bloku, a w nich truchła zwierzęcia - dodaje.

Na wystawę składają się dyptyki, a to wpłynie na odbiór fotografii. Zestawienia są bowiem przemyślane i dobrane tak, by nie sposób było przejść obok nich obojętnie, by jeden obraz oddziaływał na drugi. Dzięki temu może powstać jeszcze więcej interpretacji tych zdjęć.

- Cieszy mnie, że wystawę pokazujemy właśnie w byłej szkole. Opuszczony przez uczniów budynek to świetne tło do tematu, jaki podejmuję. Wiele tam śladów działalności człowieka, nieco zniszczeń, co tylko dowodzi temu, jakie ślady człowiek po sobie zostawia wszędzie, gdzie się pojawia - mówi Łukasz Ułanowski. 

Pociągi z Bydgoszczy będą kursować w Ghanie