Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Narkotykową i Pseudokibiców Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy ustalili, że mieszkanka bydgoskich Wyżyn oprócz codziennej pracy w sklepie, może mieć też dodatkową, choć nielegalną, formę zarobku.
- Aby to sprawdzić, poszli do punktu sprzedaży, w którym pracowała. Tam, podczas czynności, zabezpieczyli amfetaminę, marihuanę i kryształ, który 55-latka chowała w torebce na zapleczu. Narkotyki były już poporcjowane tak, aby w każdej chwili można było je sprzedać. Na tym policjanci nie poprzestali – mówi mł. asp. Krzysztof Bratz z Komendy Miejskiej Policji w Bydgoszczy.
Wspólnie z kobietą pojechali do miejsca jej zamieszkania. Podczas przeszukania ujawnili kolejne środki zabronione.
- Tym razem ukryte były w kanapie. Łącznie policjanci zabezpieczyli niecałe 200 gramów substancji zabronionych - dodaje Bratz.
Bydgoszczanka usłyszała zarzuty posiadania znaczniej ilości środków odurzających i substancji psychoaktywnych oraz udzielania ich innym osobom. Trafiła do aresztu, gdzie spędzi najbliższe trzy miesiące.