Zboża, jaja, mięso i ryby, pieczywa cukiernicze, warzywa, owoce, tłuszcze, a nawet lody czy mleko modyfikowane dla niemowląt – to tylko kilka produktów z długiej listy artykułów spożywczych, których ceny niebawem pójdą w górę. Wszystko przez decyzję Ministerstwa Finansów, które zdecydowało, że zerowa stawka VAT na żywność nie zostanie przedłużona, a co za tym idzie – od pierwszego kwietnia bieżącego roku, żywność znów będzie objęta pięcioprocentowym podatkiem.
Zerowa stawka VAT na artykuły spożywcze wpłynęła negatywnie na stan budżetu państwa. Według szacunków resortu finansów z grudnia ubiegłego roku, dalsze utrzymanie tej stawki mogłoby skutkować spadkiem dochodów budżetu z tytułu podatku od towarów i usług o około 2,93 miliarda złotych. Tymczasem budżet państwa od kwietnia do końca roku może zubożeć o kwotę ponad 120 milionów złotych. To kwota jaką zaoszczędzić będzie mogła branża beauty, ponieważ zgodnie z projektem rozporządzenia, VAT na usługi kosmetyczne od 1 kwietnia ma spaść z 23 proc. do 8 proc.
Jak podaje Business Insider – obniżenie tej stawki było jedną z zapowiedzi wyborczych Koalicji Obywatelskiej. Ministerstwo Finansów zaprezentowało już projekt nowego rozporządzenia.
— Obniżona stawka VAT dla branży beauty nie ma jednak podstaw w regulacjach unijnych, może więc zostać zakwestionowana przez Komisję Europejską — przekonuje Janina Fornalik, doradca podatkowy i partner w MDDP, cytowana przez Business Insider.
Aktualnie tylko usługi fryzjerskie podlegają 8-procentowej stawce VAT. Zgodnie z zaprezentowanym projektem rozporządzenia, stawka ta zostanie poszerzona o:
- usługi kosmetyczne, manicure i pedicure (PKWiU 96.02.13.0),
- usługi kosmetyczne, manicure i pedicure, świadczone w domu (PKWiU ex 96.02.14.0),
- pozostałe usługi kosmetyczne (PKWiU 96.02.19.0).
Według obliczeń przedstawionych przez portal donald.pl - obniżenie stawki VAT z 23 procent do 8 procent w ciągu dekady zabierze z budżetu państwa 2 mld 199,8 mln zł.
Jednak jak zwraca uwagę Business Insider, sytuacja ta może wywołać spór z Komisją Europejską. Załącznik nr III do dyrektywy VAT zawiera listę towarów i usług, dla których państwa członkowskie mogą wprowadzić obniżoną stawkę. Obecnie tylko usługi fryzjerskie są objęte preferencyjną stawką VAT. Ministerstwo Finansów tłumaczyło, że analogiczna sytuacja występuje w Irlandii, ale eksperci serwisu uważają to za słabe uzasadnienie. Zgodnie z przepisami, państwa członkowskie musiały przyjąć stosowne przepisy i poinformować o tym Komitet ds. VAT do 7 października 2023 r. Polska tego nie uczyniła, co może prowadzić do zakwestionowania nowych przepisów jako niezgodnych z Dyrektywą VAT.
Jeśli minister finansów podpisze rozporządzenie, od 1 kwietnia VAT dla branży kosmetycznej zostanie obniżony. Dopiero gdyby Komisja Europejska zakwestionowała tę stawkę, a następnie – jej zdanie potwierdziłby Trybunał Stanu Unii Europejskiej, Polska musiałaby z powrotem ją podwyższyć. Taki spór (ewentualny) mógłby potrwać nawet kilka lat.
Największe sieci handlowe na polskim rynku. Kto zarabia sprzedając Polakom?