śmieci

i

Autor: pexels Zdjęcie poglądowe

Bydgoszcz vs. Toruń. Kto zapłaci za toruńskie śmieci? Jest spięcie

2022-12-23 9:44

Jak informuje Bydgoszcz – mieszkańcy naszego miasta mają na chwilę obecną współfinansować zagospodarowanie śmieci z Torunia. Miasto wychodzi z propozycjami, zgodnymi z przepisami prawa, które przyczynią się do utrzymania obecnych stawek za odbiór śmieci z bydgoskich domów. Propozycje mają być korzystne dla obu stron, jednak po dziś dzień są niezaakceptowane przez Toruń.

- Działania podejmowane przez miasto Bydgoszcz w zakresie odpadów, które trafiają do bydgoskiej spalarni prowadzone są od listopada br. Nadrzędnym celem jest zabezpieczenie interesu mieszkańców Bydgoszczy oraz uregulowanie niezgodności prawnych, które potwierdza Regionalna Izba Obrachunkowa oraz niezależna opinia prawna. Prezydent Rafał Bruski proponując nowe rozwiązania dla Torunia, stosował zasadę traktowania odpadów z Torunia, tak samo jak odpadów z Bydgoszczy. Mimo tych argumentów, prezydent Zaleski do dnia dzisiejszego nie zaakceptował porozumienia w tej sprawie – informuje zastępca prezydenta Bydgoszczy, Michał Sztybel.

522,6 mln zł, w tym 255,8 mln zł z Unii Europejskiej – tyle kosztowała inwestycja w bydgoską spalarnię, której projekt zakładał również budowę kompostowni i stacji przeładunkowej w Toruniu.

Bydgoski ratusz zaznacza, że to nasze miasto było liderem całego przedsięwzięcia. To Bydgoszcz zdobyła niezbędne dofinansowanie, zorganizowała procedurę przetargową, realizowała proces budowy, a także była odpowiedzialne za rozliczenia projektu.

- To także miejska spółka ProNatura do dziś spłaca pożyczkę zaciągniętą na budowę spalarni. Dziś, jako jedyna ponosi koszty utrzymania i modernizacji obiektu oraz jest odpowiedzialna za zapewnienie odpowiedniej ilości strumienia odpadów – czytamy na stronie bydgoszcz.pl.

Krzysztof Jackowski mówi o polityce w Polsce w roku 2023 roku

Jak tłumaczą przedstawiciele miasta - Bydgoszcz i gminy współpracujące ponosiły koszty transportu i przygotowanie odpadów toruńskich. W cenie było zagospodarowanie śmieci w spalarni, a także odbiór odpadów ze stacji przeładunkowej w Toruniu.

Ostatnie rozwiązanie – dotyczące odbioru odpadów z Torunia miało okazać się niezgodne z obowiązującym prawem. Co więcej, jak zaznacza Bydgoszcz – to nasze miasto i inne gminy dostarczające śmieci do spalarni za dowiezienie odpadów płacą we własnym zakresie.

- Opinia kancelarii prawnej dr Krystian Ziemski & Partners jednoznacznie wskazują na brak dalszej możliwości opłacania kosztu dowozu toruńskich śmieci do bydgoskiej spalarni. Toruń nie ma także prawa uzgadniania „ceny na bramie”. Wątpliwości budzi też pochodzenie toruńskich śmieci  - odpady powinny pochodzić tylko z gminnego systemu gospodarki odpadami – podaje bydgoszcz.pl.

Toruń oraz gmin ościennych o podpisanie porozumień, które gwarantują taką samą cenę zagospodarowania śmieci dla Torunia, jak dla miasta Bydgoszczy przez okres 30 lat. Co przy obecnych cenach rynkowych stanowi korzystne rozwiązanie.

Pomimo spotkań i wyjaśnień strona toruńska nie zgodziła się na podpisanie porozumienia. Termin kolejnych negocjacji wyznaczono na 28 grudnia. Jak zaznacza bydgoski ratusz – jeśli do porozumienia nie dojdzie - od 1 stycznia 2023 roku spółka ProNatura będzie przyjmować odpady z MPO Toruń po cenach komercyjnych uwzględniających koszty transportu odpadów toruńskich.