- Byliśmy na wycieczce z przewodnikiem po majestatycznym gmachu dawnej Dyrekcji Pruskich Kolei Wschodnich przy ul. Dworcowej 63.
- To pierwszy z cyklu spacerów, jakie nowy właściciel - Grupa Konkret organizuje razem z Bydgoską Lokalną Organizacją Turystyczną.
- Wejściówki na pierwsze wycieczki po gmachu są bezpłatne, ale do zimy podobne będą organizowane w ramach cyklu "Za dwie dyszki bez zadyszki".
- Bilety na stronie BYLOT. Ich dystrybucja prowadzona jest tylko online!
Co będzie w dawnej Dyrekcji Pruskich Kolei Wschodnich przy ul. Dworcowej 63 w Bydgoszczy
Prace remontowe Grupa Konkret zacznie najpewniej na początku wiosny 2026 roku. Dostosowywanie budynku do potrzeb hotelu zajmie ponad 2 lata (to tylko niewiele krócej niż trwała budowa gmachu w XIX wieku). Okazały budynek (w którego części jest i nadal będzie przychodnia Brda) zostanie zaadaptowany na City Park Hotel & Residence Bydgoszcz. Ku radości bydgoszczan do zimy będą się odbywały spacery z przewodnikiem po części budynku, udostępnionej specjalnie na ten cel przez właściciela.
Tak ma wyglądać gmach dawnej Dyrekcji Pruskich Kolei Wschodnich przy ul. Dworcowej 63 w Bydgoszczy po adaptacji na hotel
Grupa Konkret zapowiada, jak będzie wyglądał budynek, gdy wszystkie prace dobiegną końca.
- Nasza koncepcja obejmuje przywrócenie elewacji tego historycznego obiektu do jej dawnej świetności, a jego wnętrzom nadanie nowej funkcjonalności, z poszanowaniem zabytkowej tkanki budynku. Grupa Konkret, jako inwestor w planach ma między innymi stworzenie lobby wraz z recepcją i barem hotelowym, a także sali wystawowej i konferencyjnej. Odnowiona zostanie reprezentacyjna klatka schodowa, a znajdująca się na pierwszym piętrze dawna sala prezydialna po rewitalizacji pełnić będzie funkcję sali bankietowej. W dawnych pomieszczeniach biurowych, położonych na wyższych kondygnacjach stworzone zostanie zaplecze noclegowe. Docelowa adaptacja budynku dawnej Dyrekcji Kolei na potrzeby usług hotelowych, ze względu na zabytkowy charakter obiektu, odbywać będzie się w ścisłej współpracy z konserwatorem zabytków - czytamy na stronie Grupy Konkret.
"Największe wrażenie robi klatka schodowa". Jest tak piękna, że podobne robiono potem w innych bydgoskich budynkach
- Wchodzimy na obiekt dawnej Dyrekcji Pruskich Kolei Wschodnich na ul. Dworcowej 63. To jeden z ciekawych obiektów - mówi Bartosz Masiałajć, przewodnik po województwie kujawsko-pomorskim. - Mija już ponad dekada od kiedy ten budynek nie jest dostępny dla mieszkańców, więc jest to nie lada atrakcja, żeby po prostu wejść do środka. Wewnątrz jest wiele elementów, które przykuwają uwagę, ale największe wrażenie robi klatka schodowa i przepiękny wystrój, jak również sala prezydialna na pierwszym piętrze, dobrze zachowana. W ogóle stan gmachu jest zadziwiająco dobry. Widać, że jest to stary obiekt, że wymaga remontu, wymaga nakładów, natomiast w takiej formie też wygląda arcyciekawie. To już ostatnia okazja, by zobaczyć go w starej odsłonie - dodaje.
Od lat w gmachu przy Dworcowej 63 nic się nie działo
W 2011 roku budynek został przekazany miastu i od tego momentu żadne prace nie były w nim wykonywane.
- Budynek powstał w latach 1886 - 1880, choć faktycznie był gotowy do wykorzystania już rok wcześniej, natomiast jako moment zamknięcia budowy przyjęto przygotowanie oświetlenia na zewnątrz budynku od strony ulicy Dworcowej. Po to była wybudowana specjalna kotłownia, która ogrzewała budynek, ale produkowała też własną energię elektryczną, która była pożytkowana na zewnętrzne oświetlenie, jak również częściowo oświetlenie budynku - mówi Bartosz Masiałajć.
Lokalizacja budynku została wybrana celowo i nie chodzi wcale o malownicze położenie nad Brdą.
- Stojąc tutaj, pod budynkiem, jesteśmy równe 300 m od bydgoskiego dworca głównego i to było podstawowe założenie, żeby urzędnicy kolejowi, którzy pracowali w tamtym czasie, mieli po prostu blisko. Wcześniej dyrekcja miała problemy lokalowe i mieściła się na dworcu wyspowym bydgoskiego dworca, ale również zajmowała 11 kamienic czynszowych na terenie miasta. Ten budynek miał sprawić, że będą wszyscy w jednym miejscu, żeby łatwiej się kontaktowali, żeby łatwiej było pracować, podejmować jakiekolwiek decyzje na przyszłość - mówi Bartosz Masiałajć.
Na budowę gmachu planowano wydać 2 i 1/2 miliona marek niemieckich. Wydano o ok. milion mniej
W sumie, w momencie budowy gmachu, w dyrekcji pracowało 10 000 osób.
- Powstawał w czasach zaboru pruskiego, kiedy istniało Cesarstwo Niemieckie. A jeżeli coś miało być w tamtym czasie wybudowane małym kosztem, to i tak z dzisiejszej perspektywy jest tak okazałe, że strach pomyśleć, co by było, gdyby włożono w to więcej pieniędzy w owym czasie. Podejrzewam, że bydgoski gmach miał być funkcjonalny, ale też miał zadziwiać. Zresztą sam projekt był przerabiany, bo początkowo planowano wydać na tę budowę 2 i 1/2 miliona marek niemieckich, a kilka lat później zdecydowano, żeby zmniejszyć tę kwotę do 1 miliona 450 tysięcy marek niemieckich - Bartosz Masiałajć.
Spacerów z przewodnikiem po tym budynku będzie więcej.
- Zgodnie z umową podpisaną z Grupą Konkret, która kupiła 90 proc. tego budynku (poza częścią należącą do przychodni), będziemy oprowadzali jeszcze co najmniej dwa razy w ramach spacerów bezpłatnych (bilety można będzie pobrać na stronie www.bylot.pl w zakładce "sklep") - mówi Wiesława Kluszczyńska-Słowińska z Bydgoskiej Lokalnej Organizacji Turystycznej. - Później przewidujemy jeszcze bezpłatne spacery dla byłych pracowników i pracowników kolei. A później będziemy mieli jeszcze przynajmniej 10 spacerów odpłatnych w ramach naszego cyklu "Za dwie dyszki bez zadyszki". Bilety w cenie 20 zł będą się sukcesywnie pojawiały w naszym sklepie - dodaje.
W planach są kolejne spacery z przewodnikiem po gmachu dawnej Dyrekcji Pruskich Kolei Wschodnich przy ul. Dworcowej 63 w Bydgoszczy
Zainteresowanie jest ogromne.
- Urywa się telefon. Nie jestem w stanie pracować, bo odpowiadam na ciągłe pytania, w jaki sposób otrzymać wejściówki. Dlatego podkreślam jeszcze raz, wejściówki są do nabycia tylko poprzez sklep BYLOT. Zakładamy, że co najmniej do końca grudnia te spacery będą się odbywały. W tej chwili szkolimy ośmiu przewodników, gotowych oprowadzać także grupy zagraniczne - mówi Wiesława Kluszczyńska-Słowińska.
To Grupa Konkret wyszła z inicjatywą takiej turystycznej współpracy.
- W ramach tej współpracy opracowujemy materiały dotyczące rysu historycznego budynku. Szkolimy przewodników, bo do tego się zobowiązaliśmy w ramach porozumienia oraz będziemy przeprowadzali te wszystkie spacery. Pojawi się wystawa w przestrzeni budynku, będzie można zobaczyć, jak wyglądało otoczenie gmachu przed jego wejściem w XX wiek - mówi Wiesława Kluszczyńska-Słowińska.

i