Co się stało z Iwoną Wieczorek? Krzysztof Jackowski w swojej wizji wskazuje najbardziej prawdopodobny scenariusz

i

Autor: Paweł Skraba/Super Express, materiały prasowe

ciekawostki

Co się stało z Iwoną Wieczorek? Krzysztof Jackowski wskazuje prawdopodobny scenariusz. "Najciemniej pod latarnią"

2025-06-17 14:59

Sprawa zaginięcia Iwony Wieczorek wciąż wywołuje silne emocje i uchodzi za jedną z najbardziej zagadkowych w historii Polski. Choć od feralnej nocy z 16 na 17 lipca 2010 roku w Sopocie minęło wiele lat, a śledztwa i rozmaite hipotezy były wielokrotnie podejmowane, los 19-latki nadal pozostaje nieznany. W 2024 roku pojawiły się nowe tropy, jednak sprawa wciąż nie doczekała się rozwiązania. Do tematu ponownie odniósł się Krzysztof Jackowski, który w swoim stylu tajemniczo stwierdził: „Najciemniej jest pod latarnią”. Szczegóły poniżej.

Spis treści

  1. Zaginięcie Iwony Wieczorek to tajemnica trwająca od 2010 roku, wciąż bez rozwiązania
  2. W 2024 roku pojawiły się nowe tropy, w tym monitorowane nagrania i biały fiat Cinquecento
  3. Jasnowidz Krzysztof Jackowski przewiduje, że sprawa Iwony Wieczorek wkrótce może doczekać się rozwiązania
  4. Co się stało z Iwoną Wieczorek?
  5. Sprawa Iwony Wieczorek. Możliwe scenariusze
  6. Iwona Wieczorek. Nowe fakty w sprawie
  7. Przepowiednie Krzysztofa Jackowskiego na 2025 rok

Zaginięcie Iwony Wieczorek to tajemnica trwająca od 2010 roku, wciąż bez rozwiązania

Sprawa Iwony Wieczorek to jedna z najbardziej tajemniczych spraw zaginięć w Polsce. Latem 2010 roku 19-latka (wówczas) wracała z imprezy nad ranem do swojego mieszkania w Sopocie. Gdy prawie dotarła na miejsce, ślad po niej się urwał. Po zaginionej pozostał jedynie ślad w postaci ostatniego nagrania z monitoringu.

Na zewnątrz jest już jasno, a po chodnikach powoli zaczynają pojawiać się spacerowicze. Jak to możliwe, że 19-latka zniknęła bez śladu? Odpowiedzi na to pytanie śledczy szukają już od 15 lat. Nadal nie wiadomo jednak, co tak naprawdę stało się z Iwoną Wieczorek.

W 2024 roku pojawiły się nowe tropy, w tym monitorowane nagrania i biały fiat Cinquecento

Jak wskazywali dziennikarze Eska Trójmiasto, najgorętszym newsem 2024 roku w sprawie zaginięcia Iwony Wieczorek były informacje o ujawnionym monitoringu. Wówczas śledczy powrócili do sprawy i tropili nowe wątki. W 2024 roku ujawniono nagrania z monitoringu, które policja opublikowała w sieci. Ponownie poproszono o pomoc obywateli. Śledczy szukali wszelkich śladów i zeznań. Widziany w Sopocie i nagrany na monitoringu biały fiat Cinquecento stał się najnowszym wątkiem, który na nowo ożywił fora internetowe i teorie dotyczące zaginięcia Iwony Wieczorek. 

Jasnowidz Krzysztof Jackowski przewiduje, że sprawa Iwony Wieczorek wkrótce może doczekać się rozwiązania

Na przełomie 2024 i 2025 roku dziennikarz "Super Expressu" zapytał o tę sprawę słynnego jasnowidza z Człuchowa, Krzysztofa Jackowskiego, a konkretnie: czy zostanie ona wyjaśniona. Jasnowidz Jackowski na przestrzeni wielu lat zasłynął z pomocy w poszukiwaniu osób zaginionych. Jak sam twierdzi - w wielu przypadkach jego pomoc okazała się kluczowa dla rozwiązania sprawy. Co znany jasnowidz z Człuchowa ma do powiedzenia w sprawie zaginięcia z 2010 roku?

- Najciemniej pod latarnią. Policja doskonale wie, co się stało z Iwoną Wieczorek, ale dopóki nie ma ciała, czy też resztek po Iwonie Wieczorek, nikt nie weźmie na siebie ryzyka oskarżeń dwóch, trzech osób - powiedział w rozmowie z "Super Expressem" jasnowidz Krzysztof Jackowski.

Co się stało z Iwoną Wieczorek?

Iwona Wieczorek zaginęła w nocy z 16 na 17 lipca 2010 roku. Tego wieczoru spędzała czas ze znajomymi w sopockim klubie Dream Club. Po zakończeniu spotkania zdecydowała się wracać do domu sama. O godzinie 3:07 kamery monitoringu uchwyciły ją, gdy skręcała na promenadę. W trakcie drogi kontaktowała się telefonicznie ze znajomymi. O godzinie 4:00 jej telefon się rozładował. Ostatni raz zarejestrowano ją na nagraniu przy wejściu numer 63 na plażę w Gdańsku Jelitkowie.

W tamtym czasie w Gdańsku, Gdyni i Sopocie niemal każda ulica, sklep czy stacja benzynowa były objęte monitoringiem. Mimo to żadna kamera nie uchwyciła momentu, w którym Iwona opuściłaby plażę wyjściem numer 63. Do dziś policja nie ustaje w wysiłkach, aby rozwikłać tę zagadkę.

Sprawa Iwony Wieczorek. Możliwe scenariusze

Kilka lat temu dziennikarz śledczy, Mikołaj Podolski, autor książki "Łowca nastolatek", skomentował sprawę zaginięcia Iwony Wieczorek, sugerując, że rozwiązanie tej tajemnicy zna najwyżej kilka osób. Podolski zauważył, że bez odnalezienia ciała sprawa nigdy nie zostanie w pełni wyjaśniona, choć ślady DNA mogłyby pomóc w ustaleniu winnych.

Dziennikarz wyraził pesymizm co do rozwiązania sprawy, ale liczy, że być może pomoże w tym Archiwum X. Podolski przedstawił dwa scenariusze: samouprowadzenie Iwony, które było poważnie brane pod uwagę przez śledczych. Drugim jest możliwość pochowania jej ciała jako NN w innym kraju.

Dziennikarz nie wyklucza, że Iwona Wieczorek mogła w jakiś sposób trafić do morza. Zauważył, że w rejonie Gdańska prądy często niosą zwłoki na wschód. To stwarza minimalną, lecz wciąż możliwą opcję, że jej ciało mogło zostać zniesione przez morze do Obwodu Kaliningradzkiego lub na Litwę. Podolski zasugerował, że mogło dojść do pomyłki przy identyfikacji ciała w tych rejonach.

Iwona Wieczorek. Nowe fakty w sprawie

W 2024 roku w sprawie zaginięcia Iwony Wieczorek pojawiły się nowe fakty. Kluczowym tropem stał się biały fiat cinquecento, który zdaniem śledczych mógł mieć jakiś związek ze zniknięciem kobiety. Policja ujawniła nagranie z monitoringu, na którym widać zaparkowane auto w Sopocie i zaapelowała o pomoc.

Funkcjonariusze zwracali uwagę na dwóch mężczyzn, których także uchwyciła kamera monitoringu. Nowe fakty wzburzyły internautów, którzy próbowali wskazać lokalizację pojazdu na własną rękę.

W programie "Domowy Kryminał" mata Iwony Wieczorek, Iwonie Główczyńskiej, podkreśliła, że sprawa jej córki nie została zapomniana. W 2024 roku powstała także książka „Efekt morza” autorstwa Katarzyny Bondy. Książka jest inspirowana głośną sprawą zaginięcia mieszkanki Sopotu. Pod koniec 2024 roku doszło także do zmiany prokuratora prowadzącego sprawę. To wzbudziło nadzieje na możliwy przełom w 2025 roku.

Przepowiednie Krzysztofa Jackowskiego na 2025 rok

Krzysztof Jackowski od lat jest w Polsce znany jako jasnowidz z Człuchowa. Choć jego działalność wciąż budzi ogromne emocje, a jego przepowiednie bywają kontrowersyjne. Ufają mu m.in. rodziny osób zaginionych, szukając w jego przepowiedniach jakichkolwiek informacji o losach swoich bliskich.

Na przełomie 2024 i 2025 roku podzielił się z dziennikarzami "Super Expressu" swoimi kolejnymi przepowiedniami m.in. dotyczącymi ekonomii i polityki.

Krzysztof Jackowski, jasnowidz z Człuchowa, podzielił się swoimi prognozami na temat przyszłości Polski. Spekulował o tym, kiedy w kraju może zostać przyjęte Euro. Jackowski ma również swoje zdanie na temat nadchodzących wyborów prezydenckich w 2025 roku. Wróżka zdradził także, jaka przyszłość czeka Jarosława Kaczyńskiego oraz jakie losy mogą spotkać niektóre polskie miasta, w tym Bydgoszcz w 2025 roku. Jasnowidz przedstawił również pesymistyczną wizję globalnego kryzysu, który ma rozpocząć się w 2025 roku i dotknąć także Polskę. Dodatkowo, Jackowski wypowiedział się na temat przyszłości Tadeusza Rydzyka. 

CH czy H? Jak zapiszesz to słowa?
Pytanie 1 z 25
Jak zapiszesz to słowo?
Jan Tomaszewski ujawnia tajemnice reprezentacji Polski i Orłów Górskiego [KIEDYŚ TO BYŁO]