Jackowski zapowiada kryzys w łączności. To ma być największy w nowożytnej historii problem z przekazem informacji i połączeniami

2025-12-01 10:49

Krzysztof Jackowski przestrzega, że „nowa wojna nie będzie miała nic wspólnego z Ukrainą, choć tam konflikt będzie nadal trwał”. Zapowiada nadchodzący globalny kryzys, który obejmie nie tylko znane ogniska napięć, ale przyniesie także ogromny problem z łącznością na skalę światową oraz tajemniczy blef Ameryki związany z kosmosem — wszystko to zapowiada nową, międzynarodową wojnę hybrydową, która może całkowicie zmienić światowy układ sił.

Tak mieszka jasnowidz Jackowski

i

Autor: Paweł Skraba/Super Express Tak mieszka jasnowidz Jackowski

Jackowski zapowiada: Ameryka szykuje potężny blef 

Jasnowidz z Człuchowa Krzysztof Jackowski po raz kolejny szokuje swoją wizją. Dzieli się nią, już tradycyjnie, na swoim kanale na YouTube.

- Ameryka szykuje potężny blef. Być może Trump niedługo coś ogłosi — coś, co wybrzmi na cały świat — i to będzie potężny blef. Ogłoszą, że Stany Zjednoczone stawiają na jakiś wielki program. Być może będzie to miało związek z programem kosmicznym. To wyskoczy nagle. Będzie o tym bardzo głośno — Ameryka będzie pokazywała, że jest tak potężna, iż zaczyna realizować gigantyczny program, który w szybkim tempie zmieni całą gospodarkę amerykańską. Ten program będzie miał związek z kosmosem - mówi Krzysztof Jackowski na swoim kanale.

Jackowski: To nieprawda, że kryzys dotyczy tylko Rosji

Wróż z Człuchowa zastanawia się, po co to wszystko. Według niego Stany Zjednoczone przygotowują się do czegoś wielkiego. Specjalnie tworzą wielki blef, który potrwa niedługo, ale będzie bardzo głośny i ma przykryć na krótki czas coś, do czego Ameryka się przygotowuje.

Wizja Krzysztofa Jackowskiego pokazuje Amerykę w kleszczach — mówi, że Chiny, Rosja i kilka innych krajów zaczynają trzymać ją w ryzach militarnie. Podkreśla, że to nieprawda, iż kryzys dotyczy tylko Rosji. Coraz bardziej widać, że Rosja nie działa sama, a zagrożenie się rozszerza. Ameryka czuje, że ma związane ręce i nie może wykonać żadnego większego ruchu na świecie — także na Bliskim Wschodzie. Twierdzi, że trzecia wojna światowa rozgrywa się na razie po cichu, a Chiny już w niej uczestniczą. Zauważa, że rozkład sił trwa.

- Mówiłem w czasie pandemii, że Ameryka przegrywa - mówi Jackowski. - Przegrywa pasywnie: produkcyjnie, gospodarczo, wobec Azji, głównie Chin. Chiny, Rosja, Iran i inne państwa po cichu się mobilizują i okazują Ameryce, że nie ma już szans na takie rozpasanie jak niedawno — choćby na Bliskim Wschodzie - mówi Jackowski. - Jeśli Ameryka na to pozwoli, straci militarnie tak, jak straciła gospodarczo - dodaje.

Krzysztof Jackowski: Nowa wojna nie będzie miała nic wspólnego z Ukrainą, choć tamtejszy konflikt będzie nadal trwał

Krzysztof Jackowski wyjaśnia, o co chodzi z tym blefem. Mówi, że nie powinniśmy wypatrywać przyszłych wydarzeń wyłącznie na Ukrainie czy Bliskim Wschodzie, ponieważ te dwa ogniska toczą swoje wojny od dawna. Podkreśla, że to, co nadchodzi, będzie zupełnie nowym rozdaniem. Nowa wojna nie będzie miała nic wspólnego z Ukrainą, choć tamtejszy konflikt będzie nadal trwał.

Zwraca uwagę, że czeka nas poważny szok łącznościowy — w dużej części świata zniknie łączność, a wszystko stanie. Zapowiada największy w nowożytnej historii problem z przekazem informacji i połączeniami. Mówi o tak zwanej „awarii”, choć zastrzega, że może to być coś więcej niż zwykła awaria. Dotknie ona znaczną część świata, nie połowę Ziemi, ale istotny jej fragment, a prawdopodobnie obejmie Azję.

Według niego ten problem może mieć związek z wielkim amerykańskim blefem oraz kosmosem — konkretnie z bliską orbitą.

Jackowski podkreśla, że awaria łączności będzie miała powiązania z giełdą azjatycką lub będzie na nią wpływać. Będzie to element trwającej hybrydowej wojny światowej — swoistego pogrożenia palcem Azji, czyli wypowiedzenia czegoś niektórym państwom. To zjawisko może potrwać krótko, ale stanowić będzie groźbę poważniejszych, długotrwałych problemów.

Jackowski mówi, że Trump zdaje sobie sprawę, iż czas został przespany. Wie, że Azja działa bardzo zorganizowanie, a Chiny, Rosja i ich sojusznicy działają wspólnie i zespołowo. Ta hybrydowa wojna ma na celu przejęcie światowej dominacji. Państwa te uznały, że Ameryka utraciła już dominację finansową, militarną i polityczną, choć Stany próbują ją jeszcze utrzymać przede wszystkim dzięki wierze — na przykład w dolara.

Jackowski: Chiny chcą przejąć dominację bez wojny i rozlewu krwi

Jackowski zauważa, że Trump widzi to osaczenie. Chiny chcą przejąć dominację bez wojny i rozlewu krwi, podczas gdy Ameryka boi się otwartego konfliktu.

Jasnowidz z Człuchowa podkreśla, że nie ma znaczenia, czy na Ukrainie nastąpi kapitulacja, czy nie. Widziany przez niego obraz to nowe rozdanie i nowy front — międzynarodowy, a nie państwo przeciwko państwu.

Przepowiednia Jackowskiego dla Polski

Targi Rzeczy Wyjątkowych w Krakowie
QUIZ. Poniedziałkowy test z wiedzy ogólnej. Tytani intelektu powalczą o komplet!
Pytanie 1 z 10
Stolicą Australii jest: