Jechał od prawej do lewej przez środek Bydgoszczy. Takiej reakcji przechodnia się nie spodziewał

• Policjanci z bydgoskich Wyżyn zatrzymali nietrzeźwego kierującego.
• Miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie.
• Świadek nie wahał się działać.

Przechodzień pobiegł na pomoc, ale kierowca zwiał

Ktoś zadzwonił do dyżurnego z Wyżyn. Opowiedział, że właśnie usiłuje zatrzymać kierowcę, który upiera się, że będzie jechał dalej, choć ledwo trzyma się na nogach. Wszystko rozgrywało się na ul. Toruńskiej, ale kiedy patrol tam dotarł, okazało się, że pijany w sztok kierowca uciekł pieszo w kierunku mostu Kazimierza Wielkiego.

- Zgłaszający opisał policjantom wygląd mężczyzny oraz cały przebieg zdarzenia. Powiedział, że spacerując wzdłuż ulicy Toruńskiej zauważył volkswagena, który poruszał się całą szerokością jezdni. W pewnym momencie zjechał na pobocze. Wtedy zgłaszający podbiegł do auta zobaczyć, co się stało. W trakcie rozmowy z kierującym wyczuł od niego alkohol, dlatego zabrał mu kluczyki i zadzwonił na policję. Niestety mężczyzna zdołał mu uciec - relacjonują policjanci z KMP w Bydgoszczy.

Policjanci od razu rozpoczęli poszukiwania kierującego. Po paru minutach zauważyli go. Próbował się ukryć za dostawczakiem. Na widok funkcjonariuszy zaczął uciekać, ale szybko został schwytany. Okazało się, że uciekinier ma ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Został zatrzymany.

45-letni bydgoszczanin trafi przed sąd

- Na pochwałę zasługuje, godna naśladowania, postawa mieszkańca Bydgoszczy, który nie bał się zareagować i widząc podejrzanie zachowującego się kierowcę, postanowił działać - podkreślają bydgoscy policjanci. - Teraz 45-latek odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Czeka go sprawa w sądzie - dodają.