Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w sobotę, 5 listopada na Drodze Krajowej nr 10 na wysokości Ślesina. Kierowca peugeota zjechał nagle z krajowej „dziesiątki” na okoliczny parking. Wykonując gwałtowny manewr skrętu, zajechał drogę niemalże doprowadzając do wypadku drogowego.
Tylko dzięki szybkiej reakcji udało się uniknąć zderzenia. Mężczyzna chciał wyjaśnić z kierowcą zaistniałą sytuację i pojechał za nim, jednak kiedy zobaczył, że mężczyzna jest kompletni pijany, wezwał mundurowych.
- Okazało się, że peugeota prowadził mieszkaniec powiatu bydgoskiego – informuje kom. Justyna Andrzejewska, rzecznik prasowy KPP Nakło nad Notecią.- Mężczyzna faktycznie był pijany, a alkomat wykazał w jego organizmie aż 2 promile alkoholu. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach 28-latka i auta, które prowadził, wyszło na jaw, że kierujący nie ma w ogóle uprawnień do prowadzenia pojazdów, a peugeot nie jest ubezpieczony.
28-latek w najbliższym czasie usłyszy zarzuty za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości i jazdę bez uprawnień. Informację o braku wymaganego ubezpieczenia już przekazano do odpowiedniej instytucji.
Ostateczne decyzje w sprawie 28-latka podejmie sąd, a grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia aut i wysoka kara finansowa.