Dyżurny policji otrzymał zgłoszenie o kradzieży samochodu z jednej z posesji na terenie gminy Skrwilno. Świadkowie na miejscu wskazali funkcjonariuszom mężczyznę, który wyrzucił w zarośla wędki, a wcześniej próbował odjechać stojącym na poboczu passatem.
- Policjanci od razu zaczęli działać i podjęli interwencje wobec mężczyzny. Był to 65-letni mieszkaniec gminy Skrwilno. Mężczyzna próbował nieudolnie tłumaczyć się, że nic nikomu nie ukradł, jednak policjanci nie dali mu wiary i zatrzymali go do wyjaśnienia – relacjonuje asp. sztab. Dorota Rupińska z policji w Rypinie.
Jak się okazało, mężczyzna tego wieczoru przyjechał na rowerze na posesję pokrzywdzonego i z niezabezpieczonego garażu ukradł 8 wędek. Potem wsiadł do stojącego na posesji volkswagena i odjechał, wyważając zamknięte ogrodzenie.
- Gdy po przejechaniu kilkuset metrów samochód się popsuł, porzucił go na poboczu, a wędki ukrył w zaroślach. Dodatkowo policjanci ustalili, że rower, którym przyjechał dzień wcześniej, również ukradł z innej posesji – dodaje Rupińska.
W poniedziałek mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży z włamaniem oraz dwa zarzuty kradzieży. W więzieniu może spędzić nawet 10 lat. Policjanci wystąpili do sądu z wnioskiem o tymczasowy areszt dla podejrzanego.