Marianna Schreiber, żona kandydata na prezydenta Bydgoszczy, boi się wychodzić z domu. To stało się po tym, jak ogłosiła, że zawlaczy z Gohą Magical

i

Autor: Facebook/youtube, Marianna Schreiber, zrzut ekranu

kontrowersje

Marianna Schreiber boi się wychodzić z domu. Zawrzało, gdy ogłosiła, że zawlaczy z patostreamerką

2024-02-25 18:10

Kiedy Łukasz Schreiber jako pierwszy ogłosił, że wystartuje w wyścigu o fotel prezydenta miasta, jego żona, Marianna, ogłosiła się „przyszłą pierwszą damą Bydgoszczy”. On jest znany jako były minister w Kancelarii Premiera, aktualnie - poseł opozycji. Ona wcale nie tylko jako żona prominentnego polityka PiS. Od lat robi, co sama uważa za stosowne (nawet, jeśli inni tego za takie nie uważają). Aktualnie najbardziej zajmują ją walki w Clout MMA. Kiedy ogłosiła, że zmierzy się z kobietą kojarzoną z patostreamingiem spadła na nią lawina hejtu. Niedawno

Kiedy Łukasz Schreiber z PiS ogłosił start w wyścigu o fotel prezydenta Bydgoszczy, jego żona ogłosiła się „przyszłą pierwszą damą Bydgoszczy”

To, że Marianna Schreiber lubi być w centrum wiemy już doskonale. Dała się poznać dzięki występowi w Top Model, do którego zgłosiła się - jak informowała – bez wiedzy małżonka. Od tamtego czasu próbuje swoich sił w internecie. Marzy o karierze wojskowej, wcześniej bezskutecznie starała się dostać do wielkiej polityki. Teraz stała się gwiazdą walk w Clout MMA. Podczas trwającej właśnie kampanii samorządowej, w którą od wielu dni aktywnie włącza się jej mąż marzący o objęciu funkcji prezydenta Bydgoszczy, nie zamierza spuszczać z tonu.

Marianna Schreiber chce walczyć z dawną patostreamerką. Jest starsza od niej przynajmniej o pokolenie

Marianna Schreiber dotąd nie raz podkreślała, że jest odporna na hejt, którym ponoć jest często atakowana. Teraz jednak, kiedy na jaw wyszło, że stanie na ringu ze starszą przynajmniej o pokolenie kobietą kojarzoną z patostreamingiem, wśród internautów rozpętała burzę, a czara goryczy najwyraźniej się przelała. Internetowe pogróżki miały bowiem przerodzić się w zagrożenie w realu.

Marianna Schreiber ma stalkera? Widziała kogoś przed swoim domem

Schreiber opisała w swoich mediach społecznościowych niepokojące wydarzenie.

- Jakiś człowiek stał pod moim domem i mnie obserwował, gdy wyszłam z psem. Chodził za mną. Czułam się przerażona. To jest efekt Waszego hejtu, gdy ja nawet na niego nie zasłużyłam - npisała Marianna Schreiber.

„Pomodliłam się za hejterów. Nie dziękujcie”

W nagraniu kobieta mówi poruszona o zmasowanym hejcie.

- Wiem, że decyzja, którą podjęłam, jest mocno kontrowersyjna, dla wielu z was niezrozumiała. Ten hejt... Chyba w życiu czegoś takiego nie doświadczyłam. Nie w takiej skali. To jest dramat. Wiem, że zasługuję na krytykę, ale taki hejt to jest coś strasznego, naprawdę - opowiada Marianna Schreiber.

W niedzielę 18 lutego kobieta nagrała filmik, w którym opowiada, że pomodliła się za wszystkich hejterów. Następnego dnia opublikowała wiadomość od obserwującego, który życzy jej śmierci.

Wisła w Bydgoszczy przekroczyła stan ostrzegawczy