- W Bydgoszczy odkryto mieszkanie, w którym w skrajnie złych warunkach przetrzymywano kilkanaście zwierząt.
- Policja i Krajowy Inspektorat Ochrony Zwierząt interweniowały, zabezpieczając koty, psy, króliki, świnki morskie i szczury.
- 25-letni właściciel usłyszał zarzuty znęcania się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem.
- Jaką karę poniesie mężczyzna za doprowadzenie zwierząt do skrajnego wycieńczenia?
Z mieszkania czuć było fetor. Bydgoszczanin trzymał w nim kilkanaście zwierząt w skrajnych warunkach
Sąsiedzi wyczuli, że coś złego dzieje się w mieszkaniu 25-latka na ul. Mazowieckiej w Bydgoszczy. 14 sierpnia 2025 roku policjanci z bydgoskiego Śródmieścia dowiedzieli się, że najpewniej pod tym adresem są zaniedbywane zwierzęta. Pojechali tam razem z przedstawicielem Krajowego Inspektoratu Ochrony Zwierząt.
- W mieszkaniu panował skrajny bałagan, unosił się fetor, a w pomieszczeniach znajdowały się odchody zwierząt. W takich skrajnych warunkach bytowało w sumie kilkanaście kotów, psów, królików, świnek morskich oraz szczurów. Wszystkie zwierzaki zostały napojone, nakarmione i przewiezione do tymczasowych miejsc opieki, gdzie przeszły dalsze badania - opisuje sierż. sztab. Jakub Skrzypek z KMP w Bydgoszczy.
Bydgoszczanin usłyszał zarzuty. Nie wszystkie zwierzęta przeżyły
25-latek, opiekun zwierząt, został zatrzymany do wyjaśnienia sprawy.
- Na podstawie zgromadzonych przez policjantów dowodów mężczyzna usłyszał zarzuty znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad posiadanymi zwierzętami, doprowadzając je do skrajnego wycieńczenia, a także uśmiercenia kilku z nich. Śledczy wnioskowali o tymczasowe aresztowanie podejrzanego - mówi sierż. sztab. Jakub Skrzypek.
Sąd zdecydował, że mężczyzna najbliższe dwa miesiące spędzi za kratami. Czeka go sprawa w sądzie. Za przestępstwo, o które jest podejrzany grozi, mu do 5 lat więzienia.