Są zarzuty dla mężczyzny, który podczas wczorajszego protestu w Bydgoszczy miał przy sobie strzykawkę. 44-latek próbował dostać się w okolice osób, które przemawiały na Starym Rynku. Byli tam między innymi poseł Paweł Olszewski i europoseł Radosław Sikorski.
Policjanci zatrzymali w trakcje zgromadzenia osobę, która posiadała przy sobie strzykawkę z nieznaną substancją. Ta osoba została doprowadzona do komisariatu. Funkcjonariusze przedstawili mu zarzuty dotyczące wykroczenia, naruszanie przepisów o zgromadzeniach
- mówi Przemysław Słomski z bydgoskiej policji.
Policjanci na razie nie wiedzą, co było w tej strzykawce.
Na tę chwilę nie jesteśmy w stanie potwierdzić, co to była za substancja w tej strzykawce, na pewno będziemy to wyjaśniać
- dodaje Słomski.
Funkcjonariusze skierują wniosek do sądu o ukaranie mężczyzny. Grozi mu grzywna albo ograniczenie wolności.
Wczoraj zorganizowano protest "Bydgoszcz zostaje w Europie". Manifestujący przeszli ze Starego Rynku przed siedzibę PiS. Przyszło około 1000 osób.