Od 14 lutego w sklepach w całej Polsce można kupić nową Coca-Colę Zero Sugar Movement. Jest to limitowana edycja popularnego napoju, która powstała w ramach współpracy ze zdobywczynią Grammy — Rosalíą.
Jak zaznacza producent napoju – jest to najnowsza, a zarazem najodważniejsza odsłona smakowa napoju w ramach projektu Creations. Jak informuje Business Insider - marka nie tylko wprowadza limitowaną edycję Coca-Coli, ale również przygotowuje wyjątkowe projekty i doświadczenia dla swoich odbiorców. Limitowana edycja produktu powstała w ramach współpracy ze zwyciężczynią Grammy — Rosalíę. Jak dodaje serwis - "inspiracją wspólnych działań była jej muzyczna transformacja, jakiej dokonała w ciągu ostatnich lat".
W ramach promocji produktu, na potrzeby kampanii powstał również nowy singiel artystki zatytułowany „Lie Like You Love Me". To nie wszystko!
- Dzięki specjalnym kodom QR, znajdującym się na kolekcjonerskich puszkach, fani zyskają dostęp do cyfrowego centrum kreacji Coca-Cola Creations Hub. W jego ramach Coca-Cola oferuje niezapomniane doświadczenia, pozwalając odkrywać cyfrowy świat poprzez wiele atrakcji – m.in. dostęp do zakulisowych materiałów z procesu nagrywania piosenki. Coca-Cola Creations Hub obejmuje również quiz osobowościowy, w którym udzielone odpowiedzi służą personalizacji trójwymiarowego awatara w metaversum, a także film prezentujący wielowymiarową tożsamość Rosalíi, aktywowany ruchem — cytuje producenta serwis Business Insider.
Coca-Cola w Polsce. Od kiedy?
Przypomnijmy, że przedsiębiorstwo Coca-Cola powstało w 1886 roku, jednak zanim produkty Coca Coli trafiły do Polski minęły dziesięciolecia. Produkcję napoju rozpoczęto w 1972 roku na zasadzie licencji w Polskich Zakładach Piwowarskich w Warszawie. Jej dostępność uznawano jako symbol dobrobytu, a także kultury amerykańskiej.
Kto mógł pozwolić sobie na Coca Colę na wigilijnym stole – ten postrzegany był jako „osoba, której się powodzi”. Już po jakimś czasie po wprowadzeniu amerykańskiego produktu na rynek, w PRL-u pojawił się tańszy zastępnik – Polo Cocta, którą zakupić w sklepie możemy do dziś.
Nic jednak nie równało się ze smakiem oryginału. Wszystko stało się za sprawą Edwarda Gierka, który chciał wprowadzić do kraju styl i kulturę znaną z amerykańskich filmów. Jak pisze portal stronakuchni.pl - Coca-cola była postrzegana jako symbol rozkładu „klasy burżuazyjnej”, która była przeciwieństwem klasy robotniczej – dominującej wówczas w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.
Oczywiście to, że produkcję Coca Coli rozpoczęto w Polsce w 1972 roku, nie oznaczało, że produktu nie było tutaj wcale. Sprowadzane zza granicy butelki już w latach 50-tych cieszyły się zainteresowaniem. Były też niesamowicie drogie.